Afera mailowa. Sprawa dotyczy ojca Rydzyka. "Daję słowo, że zajmuję się tą sprawą"
W serwisie Poufna Rozmowa pojawiły się screeny kolejnych maili mających pochodzić ze skrzynki Michała Dworczyka. Tym razem chodzi o domniemaną korespondencję do Mateusza Morawieckiego ws. ojca Rydzyka.
Do sieci trafiły kolejne maile mające pochodzić ze skrzynki Michała Dworczyka. Tym razem portal opublikował screeny domniemanej korespondencji między Michałem Dworczykiem a Mateuszem Morawieckim. Ta datowana jest na październik 2018 roku.
"Mateusz, daję słowo, że zajmuję się tą sprawą (wśród innych pożarów). Twoją decyzję w tej chwili opracowuje RCL - będziesz ją miał wieczorem do podpisu. Staram się nie dopuścić, aby w rozliczeniu była np. faktura na 1,2 mln dla szkoły TR oraz wyeliminować inne wrażliwe kwestie - przy spotkaniu zrelacjonuję. Michał" - czytamy na stronie poufnarozmowa.pl.
Na stronie widać także screen z telefonu, na którym ma być wiadomość od ojca Tadeusza Rydzyka. Fragment, który widać na screenie, brzmi: "... i życzę dalszych sukcesów w tej ciężkiej pracy dla Ojczyzny i nie tylko, dla zachowania cywilizacji chrześcijańskiej. O.T.R.".
"Panie Premierze, po naszej - wczoraj - rozmowie, miał zareagować min Dworczyk. Nic z tego. Chodzi o "park pamięci narodowej". (...) To jest pilne. Pozdrawiam" - czytamy.
Politycy obozu rządzącego nie komentują sprawy ujawnionej korespondencji Michała Dworczyka. Pojawił się jedynie oficjalny komunikat.
"Z ustaleń polskich służb wynika, że nasz kraj doświadczył ataku cybernetycznego i dezinformacyjnego prowadzonego przez osoby z terenu Federacji Rosyjskiej. Zaatakowanych zostało wiele adresów e-mail należących do polskich obywateli. Na liście ataku są także konta, z których korzystają osoby pełniące funkcje publiczne - członkowie byłego i obecnego rządu, posłowie, senatorowie czy samorządowcy. Atak dotknął osoby pochodzące z różnych opcji politycznych, a także pracowników mediów i organizacji pozarządowych" - informuje Kancelaria Premiera.
Przeczytaj również: Afera mailowa. "Odmaszerować!". Były prezes PKO BP miał pisać do Dworczyka