PolskaAfera mailowa. "Spadła nam dziś z nieba kwestia aborcji"

Afera mailowa. "Spadła nam dziś z nieba kwestia aborcji"

Kolejna odsłona tzw. afery mailowej. "Spadła nam dziś z nieba kwestia aborcji" - miał napisać w lutym do premiera Mateusza Morawieckiego dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Tomasz Matynia. W domniemanym mailu przedstawił sposoby na wykorzystanie tej sytuacji. Premier miał na to odpowiedzieć jednym słowem.

Afera mailowa. Aborcja i polityka: "szansa na pozycjonowanie PO na lewo"
Afera mailowa. Aborcja i polityka: "szansa na pozycjonowanie PO na lewo"
Źródło zdjęć: © PAP | Łukasz Gągulski
Violetta Baran

08.11.2021 15:02

Przypomnijmy, że 18 lutego 2021 roku Platforma Obywatelska, po długich debatach, zwołała konferencję prasową, na której poinformowała, że opowiada się za aborcją na życzenie do 12. tygodnia. - Uważamy, że w szczególnie trudnych sytuacjach, po konsultacji z psychologiem i lekarzem, to kobieta powinna podjąć osobistą decyzję w sprawie aborcji - stwierdziła wówczas Izabela Leszczyna, posłanka PO.

Tego samego dnia, jak wynika z opublikowanej w sieci korespondencji, która ma pochodzić ze skrzynki e-mailowej szefa KPRM ministra Michała Dworczyka, Tomasz Matynia z Centrum Informacyjnego Rządu miał napisać do premiera wiadomość. Miał w niej proponować sposób przedstawiania propozycji PO w mediach.

"Spadła nam dziś z nieba kwestia aborcji. To jest dla nas szansa na nowe pozycjonowanie Platformy bardziej na lewo i zrobienie miejsca dla nas" - napisać miał Matynia. W e-mailu pojawiła się też lista "propozycji języka dla opisywania tej sytuacji".

Rządzący - jak miał doradzać Matynia - mieli podkreślać, że "Platforma Obywatelska odkryła to, co mówiliśmy od miesięcy - to partia lewicowa, ukrywająca swoje rzeczywiste cele". Matynia dodać miał, że "wprowadzenie aborcji na życzenie to postulat skrajnej lewicy w Polsce".

Afera mailowa. "Ideologiem PO okazała się Marta Lempart"

Matynia miał też proponować, by przedstawiciele rządu podkreślali, że "proponowane zmiany są niezgodne z konstytucją". "Słyszeliśmy od miesięcy o szacunku do ustawy zasadniczej, a teraz PO zgłasza postulat aborcji na życzenie, który jest niezgodny z Konstytucją RP, co już było potwierdzone ponad 20 lat temu przez TK" - czytamy w domniemanym e-mailu szefa CIR.

"PO to nie jest miejsce nawet dla bezobjawowych konserwatystów. Ktoś, kto nazywa siebie konserwatystą i pozostaje w tej partii, musi mieć poważne rozterki w sumieniu. PO to partia lewicowa i dziś chce zająć miejsce lewicy. Ideologiem PO okazała się Marta Lempart" - to kolejne rzekome propozycje Matyni na opisywani propozycji PO.

Matynia miał też przedstawić możliwe "rafy" związane z takim "pozycjonowaniem" PO. "Dziś otwiera się bardzo duże pole dla Hołowni - będzie to pierwszy beneficjent deklaracji PO w sprawie aborcji" - miał napisać szef Centrum Informacyjnego Rządu.

Kolejnym zagrożeniem miał być Jarosław Gowin. "Gowin może zbierać konserwatywnych wyborców PO - dlatego potrzebna oferta PiS dla tych ludzi - Nowy Ład będzie idealny" - czytamy w opublikowanym e-mailu.

Zagrożeniem miał być też sam "powrót do tematu aborcji". "On troszkę przygasał i nam nie sprzyjał, ale teraz jest okazja, że od początku Strajk Kobiet to lewacka rewolucja z PO w tle. Da to tlen naszym konserwatystom" - miał napisać Matynia.

Zgodnie z ujawnionymi e-mailami, premier na te rady miał odpisać krótko: "Yes".

Dzień później na e-maila miał odpowiedzieć Mariusz Chłopik, doradca Mateusza Morawieckiego. Miał wyrazić wątpliwości, czy należy ten temat "podgrzewać". "Partia TVN i RASP wiedzą, że teraz ten temat spalą, wyciągną go dopiero w 2023 r." - miał napisać Chłopik.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)