Afera mailowa. "Spadła nam dziś z nieba kwestia aborcji"
Kolejna odsłona tzw. afery mailowej. "Spadła nam dziś z nieba kwestia aborcji" - miał napisać w lutym do premiera Mateusza Morawieckiego dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Tomasz Matynia. W domniemanym mailu przedstawił sposoby na wykorzystanie tej sytuacji. Premier miał na to odpowiedzieć jednym słowem.
Przypomnijmy, że 18 lutego 2021 roku Platforma Obywatelska, po długich debatach, zwołała konferencję prasową, na której poinformowała, że opowiada się za aborcją na życzenie do 12. tygodnia. - Uważamy, że w szczególnie trudnych sytuacjach, po konsultacji z psychologiem i lekarzem, to kobieta powinna podjąć osobistą decyzję w sprawie aborcji - stwierdziła wówczas Izabela Leszczyna, posłanka PO.
Tego samego dnia, jak wynika z opublikowanej w sieci korespondencji, która ma pochodzić ze skrzynki e-mailowej szefa KPRM ministra Michała Dworczyka, Tomasz Matynia z Centrum Informacyjnego Rządu miał napisać do premiera wiadomość. Miał w niej proponować sposób przedstawiania propozycji PO w mediach.
"Spadła nam dziś z nieba kwestia aborcji. To jest dla nas szansa na nowe pozycjonowanie Platformy bardziej na lewo i zrobienie miejsca dla nas" - napisać miał Matynia. W e-mailu pojawiła się też lista "propozycji języka dla opisywania tej sytuacji".
Rządzący - jak miał doradzać Matynia - mieli podkreślać, że "Platforma Obywatelska odkryła to, co mówiliśmy od miesięcy - to partia lewicowa, ukrywająca swoje rzeczywiste cele". Matynia dodać miał, że "wprowadzenie aborcji na życzenie to postulat skrajnej lewicy w Polsce".
Afera mailowa. "Ideologiem PO okazała się Marta Lempart"
Matynia miał też proponować, by przedstawiciele rządu podkreślali, że "proponowane zmiany są niezgodne z konstytucją". "Słyszeliśmy od miesięcy o szacunku do ustawy zasadniczej, a teraz PO zgłasza postulat aborcji na życzenie, który jest niezgodny z Konstytucją RP, co już było potwierdzone ponad 20 lat temu przez TK" - czytamy w domniemanym e-mailu szefa CIR.
"PO to nie jest miejsce nawet dla bezobjawowych konserwatystów. Ktoś, kto nazywa siebie konserwatystą i pozostaje w tej partii, musi mieć poważne rozterki w sumieniu. PO to partia lewicowa i dziś chce zająć miejsce lewicy. Ideologiem PO okazała się Marta Lempart" - to kolejne rzekome propozycje Matyni na opisywani propozycji PO.
Matynia miał też przedstawić możliwe "rafy" związane z takim "pozycjonowaniem" PO. "Dziś otwiera się bardzo duże pole dla Hołowni - będzie to pierwszy beneficjent deklaracji PO w sprawie aborcji" - miał napisać szef Centrum Informacyjnego Rządu.
Kolejnym zagrożeniem miał być Jarosław Gowin. "Gowin może zbierać konserwatywnych wyborców PO - dlatego potrzebna oferta PiS dla tych ludzi - Nowy Ład będzie idealny" - czytamy w opublikowanym e-mailu.
Zagrożeniem miał być też sam "powrót do tematu aborcji". "On troszkę przygasał i nam nie sprzyjał, ale teraz jest okazja, że od początku Strajk Kobiet to lewacka rewolucja z PO w tle. Da to tlen naszym konserwatystom" - miał napisać Matynia.
Zgodnie z ujawnionymi e-mailami, premier na te rady miał odpisać krótko: "Yes".
Dzień później na e-maila miał odpowiedzieć Mariusz Chłopik, doradca Mateusza Morawieckiego. Miał wyrazić wątpliwości, czy należy ten temat "podgrzewać". "Partia TVN i RASP wiedzą, że teraz ten temat spalą, wyciągną go dopiero w 2023 r." - miał napisać Chłopik.