PolskaAfera, która wstrząsnęła Niemcami. Polacy oskarżeni o brutalne zabójstwo 79-latka

Afera, która wstrząsnęła Niemcami. Polacy oskarżeni o brutalne zabójstwo 79‑latka

Ciało 79-letniego emeryta Hansa-Wernera L. znaleziono w jego mieszkaniu w Krefeld. Nogi i ręce miał skrępowane taśmą klejącą. Owinięta była też wokół głowy, mężczyzna oddychał jedynie przez malutką szparę zostawioną przy jednej z dziurek nosa. Była ona jednak za mała, przedłużyła tylko męczarnie. Policja rozpoczęła żmudne śledztwo, które ujawniło metody działania polskiej szajki.

Afera, która wstrząsnęła Niemcami. Polacy oskarżeni o brutalne zabójstwo 79-latka
Źródło zdjęć: © Fotolia | Deutsche Welle

13.07.2017 | aktual.: 13.07.2017 16:18

18 lipca przed Izbą Karną Sądu Krajowego rozpocznie się sprawa, która przykuła uwagę wszystkich Niemców. Oskarżonych jest pięciu Polaków: 40-letni Jerzy A. z Solingen, 53-letnia Iwona B., 35-letni Przemysław C., 27-letni Johann E. z Krefeld oraz 42-letni Mariusz D. z Bochum.

Od razu wyjaśniamy: imiona zostały celowo zmienione. Cała piątka jest oskarżona o zabójstwo, rabunek ze skutkiem śmiertelnym oraz włamanie do mieszkania w celu dokonania kradzieży.

Renciści ostrzegani przed młodymi kobietami

Sprawcy udali się do mieszkania ofiary 26 października 2016 r.. Byli przygotowani, byli pewni, że znajdą tam kilka cennych przedmiotów.

Jeden z oskarżonych Johann S. zadzwonił do drzwi ofiary podając się za dostawcę. Kiedy emeryt otworzył drzwi, Jerzy S., Przemyslaw F. i Mariusz F. obezwładnili go. Został związany i zakneblowany taśmą klejącą. Ale to nie była zwykła taśma, to był specjalny produkt budowlany o wysokiej przyczepności. Potem eksperci medycyny sądowej sprawdzili, że mężczyzna zmarł wskutek uduszenia.

W tym czasie oskarżona Iwona B. przeczesywała mieszkanie rencisty. Szukała cennych przedmiotów antykwarycznych, które rencista posiadał. Napastnicy wpadli jednak w panikę, kiedy okazało się 79-latek nie żyje. Uciekli zabierając łup.

To nie była pierwsza taka akcja Polaków. Jak podał RP Online, powołując się na informacje prokuratury, Johann S. i Jerzy S. dokonali wcześniej włamania do domku jednorodzinnego w Krefeldze wraz ze ściganym w innej sprawie Romanem S.

Szczegółowe śledztwo ukazuje sprytny plan Polaków

Na trop oskarżonych trafiono po uzyskaniu 168 wskazówek od ludności. Śledczy zostali poinformowani o dwóch wizytach młodych kobiet u 79-letniego mężczyzny. Jedna miała mieć ok. 20 lat. Druga 40-45 lat. Obie interesowały się jego antykami i proponowały swoje usługi jako sprzątaczki. Emeryt nie przyjął tej oferty. Kobiety poszukiwano publikując ich portrety pamięciowe.

W tym czasie niemiecka policja ostrzegała starszych, samotnie żyjących mężczyzn przed wpuszczaniem do mieszkania młodych, ładnych kobiet i prosząc jednocześnie o informacje na temat takich wizyt. Podejrzewano, że stosuje się nowy trik wobec osób starszych.

Poszukiwane kobiety nazywano w liście gończym "cygańskimi kobietami".

Badania DNA potwierdzają winę oskarżonych

Jak poinformował prokurator generalny Alex Stahl, w śledztwie lokalna policja współpracowała z technikami kryminalnymi z kilku krajowych urzędów kryminalnych. Przydatna do uchwycenia sprawców była też analiza zatrzymanych danych komunikacyjnych.

Wiele wskazówek przekazywanych policji odnosiło się do "dwóch kobiet o rzucającym się w oczy wyglądzie", które poszukiwano listem gończym. Jak podkreślił prokurator generalny, obie kobiety podejrzane są o jeszcze inne kradzieże pieniędzy i biżuterii u starszych osób. Ich adresy miały one znajdować w ogłoszeniach tam, gdzie oferuje się rzeczy do sprzedaży.

Autor: Barbara Cöllen

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:Deutsche Welle
Zobacz także
Komentarze (491)