Afera Hermesa. Media: dziennikarze sprawdzani przez prokuraturę
Prokuratura Krajowa używała oprogramowania Hermes do inwigilacji dziennikarzy TVN. Sprawdzano m.in. Piotra Kraśkę i Kubę Wojewódzkiego - ujawnia OKO.press.
Co musisz wiedzieć?
- Hermes to izraelskie oprogramowanie zakupione przez Prokuraturę Krajową w 2020 roku za ok. 15 mln złotych, które służy do przeglądania i zbierania danych z internetu.
- Dziennikarze TVN: Oko.press podaje, że Piotr Kraśko, Jarosław Kuźniar i Kuba Wojewódzki byli sprawdzani przez prokuraturę przy użyciu Hermesa, co mogło być związane z ich działalnością zawodową i krytyką władzy.
- Sędziowie z Iustitii: Prokuratura planowała przeszukania u sędziów krytykujących reformy Ziobry, aby zdobyć ich dane kontaktowe i powiązania.
Jakie były cele użycia Hermesa przez prokuraturę?
Prokuratura Krajowa, pod kierownictwem Bogdana Święczkowskiego, kupiła Hermesa, aby uzyskać dostęp do danych z tzw. bazy wyciekowej. Oprogramowanie to pozwalało na szybkie przeszukiwanie internetu oraz mniej jawnych części sieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Menzten miał rozdawać karty? "Okazało, że on został rozegrany"
W 2022 roku przedłużono licencję na jego użytkowanie. Oprogramowanie sprzedała izraelska firma, która wcześniej sprzedała CBA Pegasusa.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Afera z milionami i taśmy. Ziobro przerywa milczenie i od razu atakuje
Dlaczego dziennikarze TVN znaleźli się na celowniku?
Jak podaje Oko.press, dziennikarze TVN Piotr Kraśko i Kuba Wojewódzki byli sprawdzani przez prokuraturę, co mogło być związane z ich działalnością zawodową. Sprawa dotyczy także byłego już prezentera TVN24 Jarosława Kuźniara.
TVN, jako stacja krytyczna wobec rządów PiS, ujawniała wiele afer w wymiarze sprawiedliwości, co mogło być powodem zainteresowania ówczesnej prokuratury. Sprawdzenie Kraśki mogło dotyczyć jego rozliczeń podatkowych, a Wojewódzkiego jego współpracy z Januszem Palikotem - pisze OKO.press.
Czy prokuratura planowała działania przeciwko sędziom?
Na podstawie danych zdobytych przy pomocy Hermesa, prokuratura miała planować przeszukania u sędziów z Iustitii, którzy krytykowali reformy wymiaru sprawiedliwości.
Celem było zdobycie ich telefonów i komputerów, aby poznać ich kontakty i powiązania z innymi sędziami oraz dziennikarzami. Głównym celem była sędzia Monika Frąckowiak z Poznania.
Jednak z wejściem po telefon i komputer musieli też się liczyć inni sędziowie, aktywni lata temu w sieci np. Waldemar Żurek, Piotr Gąciarek, Paweł Strumiński, Bartłomiej Przymusiński czy Bartłomiej Starosta - czytamy.
NIK zawiadamia prokuraturę. "Szkody wielkich rozmiarów"
Najwyższa Izba Kontroli skierowała do prokuratury dwa zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstw. Jak przekazano, chodzi o podejrzenie "wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach i celowego nieujawnienia kontrolerom NIK dokumentu księgowego dotyczącego systemu Hermes". Ponadto - jak przekazał NIK - "w toku kontroli ujawniono nieuprawnione korzystanie z systemu Hermes".
- Chociaż system do analizy danych z otwartych źródeł kosztował ponad 15 mln zł, to jego zakupu dokonano bez żadnego przygotowania. Nie przeprowadzono analizy potrzeb, zakresu zastosowania tego systemu, czy konkretnych jego funkcjonalności - podała Izba.
Źródło: OKO.press.