Afera cum‑ex. Śledczy przeszukali skrzynkę mailową Olafa Scholza
Skandal podatkowy cum-ex kładzie się cieniem na przeszłości kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Śledczy przeszukali nawet jego skrzynkę mailową.
09.08.2022 19:52
W związku ze skandalem podatkowym cum-ex śledczy przeszukali skrzynkę mailową obecnego kanclerza Niemiec Olafa Scholza z czasów, gdy kierował rządem miasta-landu Hamburga – podał dziennik "Hamburger Abendblatt". Gazeta wskazała, że wynika to z dokumentów złożonych w hamburskiej komisji śledczej wyjaśniającej tzw. aferę podatkową cum-ex. Sąd rejonowy w Kolonii wydał 30 marca 2022 roku nakaz przeszukania skrzynki pocztowej olaf.scholz@sk.hamburg.de – oficjalnej skrzynki pocztowej Scholza w czasie pełnienia przez niego funkcji burmistrza Hamburga.
Jak podał hamburski dziennik, z postanowienia sądu wynika, że przeszukano e-maile, wpisy w kalendarzu i załączniki z poczty mailowej od 1 stycznia 2015 roku. Olaf Scholz był burmistrzem Hamburga do marca 2018 roku.
Zobacz także
Politycy zamieszani w skandal?
Śledczy poszukiwali odpowiedzi na pytanie, czy i jak hamburski rząd wpłynął na podjętą w listopadzie 2016 roku decyzję o odstąpieniu od żądania zwrotu podatku w wysokości 47 mln euro wobec banku Warburg w kontekście transakcji cum-ex. W postanowieniu sądu jest też mowa o spotkaniach Olafa Scholza z ówczesnym szefem banku, Christianem Oleariusem.
Przeszukanie skrzynki mailowej Scholza ma mieć związek z dochodzeniem przeciwko wieloletniemu posłowi SPD Johannesowi Kahrsowi i innym osobom podejrzanym o poplecznictwo i pomoc w oszustwach podatkowych. Kahrs reprezentował przez długie lata SPD w komisji finansów Bundestagu. Jak donoszą niemieckie media, w skrytce depozytowej Kahrsa, który prowadził lobbing na rzecz Warburga, znaleziono ponad 200 tys. euro w gotówce.
Oszustwa podatkowe
Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit, poproszony przez "Hamburger Abendblatt" o odniesienie się do faktu przeszukania poczty elektronicznej Scholza, powiedział tylko: "Nic mi o tym nie wiadomo. Nie ma też czego ukrywać".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W operacjach cum-ex chodziło o taki obrót akcjami w dniu wypłaty dywidendy, żeby uzyskać wielokrotny zwrot podatku od zysków kapitałowych, który tak naprawdę nie został zapłacony. Skarb państwa stracił w ten sposób miliardy euro.
Skandal po raz pierwszy wyszedł na jaw w 2017 roku. Rok temu Federalny Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że transakcje cum-ex są przestępczym uchylaniem się od płacenia podatków. Przeciwko bankom i ich byłym pracownikom toczą się liczne postępowania.
Źródło: AFP/dom
Czytaj też: