Afera Colloseum: Józef J. stara się o list żelazny
Adwokat właściciela Colloseum Józefa J. będzie się starał o wystawienie mu listu żelaznego. Józef J., podejrzany o wyłudzenie 345 mln zł, przebywa w Republice Południowej Afryki . Wyjechał
tam po tym, kiedy polecił go aresztować katowicki sąd.
Józef. J. kontaktował się z mną we wtorek. Na jego wyraźne życzenie będę się starał o list żelazny - powiedział mec. Andrzej Rajpert. Dodał, że - mimo różnych informacji ukazujących się w prasie - jego klient na pewno przebywa w RPA.Polska nie ma z tym krajem podpisanej umowy ekstradycyjnej, dlatego ściągnięcie podejrzanego do kraju byłoby trudne.
O wystawieniu listu żelaznego - gwarantującego, że dana osoba nie zostanie aresztowana, aż do prawomocnego wyroku - decyduje sąd. Jednak obrońca Józefa J. będzie musiał najpierw przekonać prokuraturę do wystawienia listu żelaznego. Opiniuje ona bowiem wniosek o wystawienie listu, zanim oceni go sąd.
We wtorek w południe prokuratura podawała, że sprawdza, czy Józef J. faktycznie jest w RPA - jest to jedna z przyjmowanych przez nią wersji. Dopiero, kiedy stanie się pewne, że Józef J.jest za granicą, prokuratura wyda za nim międzynarodowy list gończy - poinformował prokurator Tomasz Tadla. Jak dotąd Józef J. oraz wiceprezes Coloseum Piotr W. są ścigani krajowymi listami gończymi.
Dwaj inni podejrzani o wyłudzenie 345 mln zł z Będzińskiego Zakładu Elektroenergetycznego - były główny księgowy tego zakładu Roman N. i współpracownik Colloseum Ryszard S. - sami zgłosili się na policję.
O aresztowaniu wszystkich 4 podejrzanych zdecydował Sąd Okręgowy w Katowicach, uchylając w ten sposób decyzję sądu rejonowego, który w lutym br. wypuścił ich nawolność. Postanowienie o aresztowaniu sąd wydał 13 marca, jednak dopiero następnego dnia wydano nakaz ich zatrzymania i osadzenia w areszcie. Józef J. i Piotr W. wówczas zniknęli. (miz)