Adresaci i nadawcy listów powstańczych ciągle poszukiwani
Muzeum Powstania Warszawskiego apeluje do osób, które wiedzą, jakie losy spotkały adresatów i nadawców listów przesyłanych pocztą powstańczą, o kontakt z kustoszami muzeum. Wszystkie dane osób pochodzące z kolekcji kart pocztowych i listów, wylicytowanych tydzień temu na aukcji w Duesseldorfie, zostały odczytane przez pracowników muzeum. Pełna lista nazwisk znajduje się na stronie internetowej pod adresem www.1944.pl.
Jak zaznacza Paweł Ukielski, wicedyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, do tej pory udało się dotrzeć tylko do jednej osoby. Zdaniem Ukielskiego większość adresów, które widnieją na kartach pocztowych sprzed 60 lat, nie jest aktualna. Sprawdzona została cała baza powstańców żyjących, nikogo nie udało się odnaleźć.
Ukielski zachęca rodziny tych osób, które w 1944 roku przebywały w Warszawie, do przeczytania listy nazwisk. Jego zdaniem warto sprawdzić listę, bo być może uda się odszukać czyjegoś dziadka lub wujka . Jak zaznacza Paweł Ukielski, listy z poczty powstańczej to w większości korespondencja, którą pisali do siebie cywile, a nie żołnierze walczącej Warszawy. W jego opinii około 10% osób, których nazwiska znajdują się na liście, do dziś żyje.
Wolontariusze z Muzeum Powstania Warszawskiego sprawdzają adresy i pukają do drzwi osób, których nazwiska widnieją na listach. Jak zaznacza Paweł Ukielski, nie zawsze wysłannicy z muzeum są mile widziani. Zwłaszcza kiedy ludzie są nachodzeni w tej samej sprawie kilka razy dziennie, szczególnie, jeżeli nie mają nic wspólnego z rodziną, która mieszkała tu w czasie powstania.
Kolekcję 123 listów, kart pocztowych i kopert z czasów Powstania Warszawskiego wylicytowano na aukcji w Duesseldorfie za 190 tysięcy euro. Do tej pory pamiątki poczty powstańczej traktowane były jako zbiór filatelistyczny, więc niektóre listy nie są otwarte.
Muzeum Powstania Warszawskiego zapowiedziało, że w marcu kolekcję listów będzie można oglądać na specjalnej wystawie.