Adam Andruszkiewicz komentuje decyzję żony ws. rezygnacji. "Zachowała się honorowo"
Kamila Andruszkiewicz zrezygnowała z funkcji prezes Fundacji APR. Głos w tej sprawie zabrał jej mąż. Adam Andruszkiewicz postanowił przedstawić własną wersję wydarzeń.
06.09.2020 21:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W piątek pojawiła się informacja, że Kamila Andruszkiewicz, żona wiceministra cyfryzacji, która została mianowana prezesem jednoosobowego zarządu państwowej Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu, zrezygnowała ze swojej funkcji.
Wcześniej obsadzenie Andruszkiewicz na tym stanowisku wywołało niemałe kontrowersje. Pojawiły się zarzuty o nepotyzm. Teraz głos w tej sprawie zabrał wiceminister Adam Andruszkiewicz. Polityk zamieścił wpis w sieci.
Adam Andruszkiewicz odpiera zarzuty. I dziękuje żonie
Andruszkiewicz postanowił przedstawić własną wersję wydarzeń, by "nie opierać się jedynie na głosie wrogich mediów i zakłamanych 'świętoszków', którzy postanowili urządzić medialny lincz, bez jakiejkolwiek próby obiektywnego podejścia".
"Moja Żona zawsze sobie samodzielnie radziła. Jest osobą bardzo pracowitą, która jeśli podejmuje się zadania, realizuje je od A do Z. Podobnie było kiedy kierowała Fundacją ARP - w pracę angażowała się maksymalnie, chcąc jak najlepiej wypełnić swoje obowiązki" - napisał Andruszkiewicz na Facebooku.
Wiceminister zaznaczył, że małżonce "nigdy nie zależało na tym, by pełnić jakieś ładnie brzmiące stanowiska dla samych stanowisk, interesuje ją wyłącznie ciężka praca". Dlatego miała samodzielnie podjąć decyzję o rezygnacji z funkcji Prezesa Fundacji.
"Zachowała się honorowo, nie chcąc narażać na szwank także mojej służby publicznej. Za to bardzo serdecznie Jej dziękuję i życzę, by w takich chwilach, innych też było stać na taki gest" - oświadczył Adam Andruszkiewicz.