ABW zaprzecza, że utrudniała wykrycie podsłuchów
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego "stanowczo zaprzecza" doniesieniom piątkowej "Rzeczpospolitej", jakoby reorganizacja struktur ABW miała na celu "utrudnić wykrycie stosowania przez służbę podsłuchów".
Wewnętrzne zmiany w ABW, wprowadzone na podstawie zarządzenia nr 101 prezesa Rady Ministrów z 27 września 2007 r., miały wyłącznie na celu usprawnienie działalności i podniesienie efektywności pracy Agencji tak, aby poprawić wykrywalność najpoważniejszych przestępstw godzących w bezpieczeństwo wewnętrzne państwa - oświadczyła Magdalena Stańczyk, rzecznik prasowy ABW.
Zapewniła, że w ABW "były i są przestrzegane wszystkie procedury prawne, wymagane przy realizacji ustawowych zadań, w tym również i te, związane ze stosowaniem technik operacyjnych". Dlatego zarzut, że ABW łamała prawo jest całkowicie bezpodstawny - dodała Stańczyk.
"Rz", powołując się na swoich informatorów, twierdzi, że w ABW "wymieszano pion śledczy z operacyjnym", co ma "utrudnić wykrycie stosowania przez służbę podsłuchów", zakładanych niezgodnie z procedurami. Tak gazeta interpretuje likwidację w ABW departamentu Bezpieczeństwa Ekonomicznego oraz Postępowań Karnych (który opiniował wnioski o podsłuchy) i powstanie w ich miejsce departamentów Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej oraz Ochrony Interesów Ekonomicznych.