Abp Życiński zażenowany postawą tych, którzy ws. "pracy za seks" bronią kolegi
Metropolita lubelski abp Józef Życiński skrytykował polityków, którzy komentując sprawę "pracy za seks" w Samoobronie usiłują bronić swego kolegi, a krytykę kierują w stronę "samotnej matki".
06.12.2006 13:50
Metropolita lubelski powiedział w środę dziennikarzom w Lublinie, że z zaskoczeniem i zażenowaniem odczytywał w środowej prasie wypowiedzi "niektórych posłów", którzy "większość morałów i krytycznych ocen kierują w stronę samotnej matki".
To, że ktoś z polityków usiłował wykorzystywać swoją sytuację do prymitywnych propozycji - jakoś psychologicznie można zrozumieć, że pewne osoby znajdą się nie na właściwym stanowisku. Natomiast to, że tak duże grono posłów nie potrafi dokonać elementarnej oceny moralnej, tylko usiłuje bronić kumpla za wszelką cenę obwiniając samotną matkę, jest to coś konsternującego, coś, co rodzi zażenowanie - powiedział metropolita lubelski.
Jego zdaniem, z takich komentarzy następne pokolenia będą "uczyć się, jakich posłów nie wybierać i jakim politykom nie udzielać poparcia".
W poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej" Aneta Krawczyk, była radna Samoobrony w łódzkim sejmiku i była dyrektorka biura poselskiego Stanisława Łyżwińskiego, ujawniła, że w zamian za usługi seksualne dla szefa Samoobrony Andrzeja Leppera i Łyżwińskiego dostała pracę w partii. Sprawę bada prokuratura.