Abp Wojciech Polak twardo o przychylności rządzących wobec księży. "To związek, który nie służy Kościołowi"
- Księża nie różnią się od ludzi i też bywają odporni na słowne zachęty - twierdzi prymas Polski. Abp Wojciech Polak uważa, że politykowanie podczas kazań, to "duża strata i szkoda". I ujawnia, że nie zawsze znajduje "jeden głos z grupami pro-life".
- Nie jestem odpowiedzialny za polityków, ale jako biskup jestem odpowiedzialny za księży i diecezję i będę przestrzegać przed tym, żeby nie dać się wmanewrować w doraźną politykę - powiedział w rozmowie z miesięcznikiem "W drodze" abp. Wojciech Polak. Metropolita gnieźnieński zaznaczył, że jest jeszcze "druga strona medalu".
- Jako ludzie Kościoła możemy być ostrożni, ale są tacy, którzy chcą nas zawłaszczyć mimo naszego sprzeciwu - zauważył. I uznał, że przychylność rządzących w stosunku do Kościoła nie musi być mu wcale nie rękę.
- Trzeba sobie jasno powiedzieć, że jest to związek, który nie służy Kościołowi i powoduje osłabienie wolności głoszenia, wikłając Kościół w doraźne układy - zaznaczył metropolita gnieźnieński. Przyznał też, że rozumie obawy katolików związane z zaostrzeniem ustawy aborcyjnej - gdy władza zmieni się na bardziej liberalną, może ułatwić przerywanie ciąży.
Zobacz także: Stanisław Tyszka: PiS pompuje Tuska
Aborcja jest kością niezgody. Sposób, by jej zapobiec, budzi kontrowersje nawet wewnątrz Kościoła
- Dlatego trzeba bardzo mocno ostrzegać przed ewentualnymi konsekwencjami takich działań w przyszłości. Na razie nie znajduję jednego głosu z grupami pro-life, które przekonują mnie, że jestem w błędzie, i że to właśnie milczenie Kościoła spowodowało zliberalizowanie ustawy w wielu państwach - powiedział prymas Polski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przyznał, że jego stanowisko bywa źle odbierane. - Dostaję w tej sprawie dużo listów w dość ostrym tonie, nie będę ich jednak teraz cytował, bo nie wypada - zaznaczył. Abp Polak odniósł się również do problemu upolityczniania kazań.
- To duża strata i szkoda, tym bardziej, że najczęściej jest to jedyny kontakt wiernego ze słowem Bożym i możliwością jego wyjaśnienia. - uznał. I dodał że jego upomnienia, by duchowni bardziej przykładali się do kazań, nie zawsze skutkują.
- Księża nie różnią się od innych ludzi i też bywają odporni na zachęty - stwierdził.
Źródło: "W drodze"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl