Abp Wielgus: rolą Kościoła jest przestrzeganie przed nienawiścią
Rolą Kościoła jest wzywać ludzi do modlitwy
i przestrzegać ich przed nienawiścią, przed zemstą, przed
oszczerstwami i pomówieniami rujnującymi życie atakowanych osób;
przestrzegać przed niosącym tyle zła inkwizycyjnym szczuciem
jednych przeciw drugim - napisał w liście pasterskim do wiernych
nowy metropolita warszawski abp Stanisław Wielgus.
29.12.2006 18:30
List ten zostanie odczytany we wszystkich kościołach archidiecezji warszawskiej 7 stycznia - w dniu ingresu abpa Wielgusa do archikatedry warszawskiej.
Abp Wielgus podkreśla w nim, że zadaniem Kościoła "jest służyć człowiekowi i bronić jego niezbywalnych praw oraz jego godności".
"Rolą Kościoła jest jednoczyć skłóconych i dawać otuchę zagubionym i zrozpaczonym. Rolą Kościoła jest budzić ludzkie sumienia i być znakiem sprzeciwu wobec pleniącego się zła. Rolą Kościoła jest ostrzegać wiernych przed zdradą małżeńską niszczącą jedność rodzin i szczęście niewinnych dzieci, a także przed współczesnym niewolnictwem do jakiego prowadzą alkohol i narkotyki" - napisał abp Wielgus w liście.
Podkreśla w nim jednocześnie, że Kościół wspierając wszechstronnie demokrację i jej instytucje, ma jednocześnie "obowiązek zwracania społeczeństwu uwagi na to, by opierało ją na stałych, niewzruszonych wartościach, wynikających z Dekalogu i Ewangelii". "Bez tych wartości może bowiem ona przemienić się łatwo w totalitaryzm bezideowości, równie straszny jak inne totalitaryzmy, ponieważ tak samo jak one depczący podstawowe prawa człowieka, w tym zwłaszcza prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci" - czytamy w liście abpa Wielgusa.
Do nawrócenia - jak podkreśla abp Wielgus - potrzebna jest łaska, którą Bóg daje każdemu z nas, ale także nasza osobista dobra wola, nasza osobista odpowiedź na Boże pytanie: "Czy zechcesz żyć inaczej? Czy zechcesz żyć bez nienawiści, zemsty, chciwości, kłamstwa, pychy i zdrady? Czy zechcesz uszanować Boże moralne prawo zawarte w dekalogu i w Ewangelii? Czy zechcesz dobrze wypełnić swoje życiowe powołanie?" - pyta nowy arcybiskup warszawski.
Abp Wielgus podkreśla w liście, że Pan Bóg powołując ludzi do określonych zadań nie kieruje się ludzkimi ocenami i wielkościami. "Apostołów nie powołał z grona wybitnych uczonych, filozofów czy władców, ale z prostego ludu. Powołany przez Niego ubogi i skromny św. Franciszek, odegrał w trudnym okresie historii Kościoła większą rolę niż tysiące ówczesnych mędrców i dostojników" - głosi list nowego metropolity warszawskiego.
Abp Wielgus przyznaje w nim, że "z lękiem i pokorą przyjmuje powierzony mu przez Ojca Świętego, tak bardzo odpowiedzialny urząd biskupa wielkiej i sławnej archidiecezji warszawskiej", i że ma tego pełną świadomość.
Przypomina w nim słowa, które kieruje Chrystus do wszystkich powołanych do Jego służby: "Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał". "Słowa te odbieram dziś szczególnie osobiście, świadom olbrzymiej odpowiedzialności biskupa warszawskiego wobec Boga, a także wobec powierzonych jego duchowej opiece dusz ludzkich. Przyjmuję Chrystusowe powołanie z lękiem i drżeniem, ale także z nadzieją, że Ten, który mnie powołał, da mi jednocześnie wystarczającą moc ducha, abym mógł dobrze wypełniać powierzone przez Niego tak bardzo odpowiedzialne zadanie" - napisał abp Wielgus w liście.
Nowy metropolita warszawski wyraża też nadzieję, że sprosta powierzonemu mu zadaniu, i łączy ją także z ludźmi, do których Opatrzność go posyła. Liczy też bardzo na modlitwę i braterską, przyjazną pomoc ze strony księdza prymasa, księży biskupów warszawskich, całego duchowieństwa Kościoła warszawskiego, wiernych oraz na pomoc ze strony instytucji i osobistości życia publicznego.