Abp Nycz: święci w Kościele oknem w przyszłość
Święci w Kościele, to takie okno, przez które Kościół patrzy w przyszłość - powiedział metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz podczas mszy świętej odprawionej w kościele Św. Karola Boromeusza na warszawskich Powązkach.
01.11.2010 | aktual.: 01.11.2010 15:49
- Dziś patrzymy przez to okno, na tych wszystkich świętych bezimiennych - naszych rodziców, dziadków, krewnych oraz ludzi zasłużonych dla Kościoła i ojczyzny - mówił metropolita warszawski.
Podkreślił jednocześnie, że kiedy dziś staniemy nad grobami naszych bliskich, "niech one staną się takim oknem, które pozwoli nam spojrzeć w naszą przyszłość".
Świętość - mówił hierarcha - jest normalną drogą do zbawienia. - Nie ma innej drogi do zbawienia jak tylko przez świętość - zaznaczył abp Nycz. Dodał, że "nadzieja jest istotą świętości, gdyż kto pokłada nadzieję w Bogu, ten jest święty".
Zdaniem metropolity, "nie można osiągnąć mądrze i słusznie pewnych celów, jeżeli ludzie uczestniczący w dialogu nie będą chcieli być świętymi". - Ileż razy dziś, kiedy w wielu momentach życia społecznego doszliśmy do przysłowiowej ściany, ludzie nareszcie sobie uświadamiają, że coś z tym trzeba robić - mówił kardynał nominat Nycz.
Podkreślił też, że nie można żyć ciągle w podziałach, w nienawiści, w zawiści. - Ludzie zaczynają wołać o przebaczenie, przeproszenie, wyciszenie, o wyeliminowanie niektórych ludzi przede wszystkim ze sfery środków społecznego przekazu, żeby nie burzyli tej drogi miłości i zgody. Pewnie po części są to wołania słuszne, ale przecież w sposób nieuświadomiony jest to wołanie o świętość - mówił hierarcha.
W jego ocenie, "w życiu w rodzinie, w miejscu zamieszkania, w pracy, w życiu społeczności, w polityce, nie ma innego sposobu osiągania mądrze i słusznie pewnych celów, jeżeli ludzie, którzy uczestniczą w tym dialogu, nie będą chcieli być świętymi". Dodał, że "nie są idealistyczne słowa, to nie jest wielkie wołanie, to jest ta rzeczywistość, którą wszystkim nam podsuwa jako rozwiązanie spraw najważniejszych Jezus, gdy wzywa nas do świętości".
Kardynał nominat Nycz zaapelował również o to, abyśmy uczyli świętości, byśmy "szli drogą świętości" i aby święto zmarłych "przyczyniało się do tego, byśmy zaczęli głębiej myśleć o naszym przemijaniu". Przypomniał przy tym słowa Jana Pawła II, który mówił, abyśmy "nie bali się świętości".
Po mszy św. abp Nycz poprowadził przez Cmentarz Powązkowski procesję żałobną, zatrzymując się m.in. przy grobowcach biskupów warszawskich, tablicach katyńskich umieszczonych przy kościele św. Karola Boromeusza i grobie ks. Stefana Niedzielaka, zamordowanego w 1989 roku w niewyjaśnionych dotychczas okolicznościach. Podczas procesji modlono się też za ofiary drugiej wojny światowej, za zmarłych polityków, a także ludzi biednych i nieznanych,
Dzień Wszystkich Świętych jest obchodzony w Kościele rzymskokatolickim od X wieku. Wyznaczył je na 1 listopada papież Jan XI w 935 roku.