Abp Nycz: kult Jana Pawła II powszechny w całym Kościele
Kult papieża Jana Pawła II jest powszechny w
całym Kościele. W tym znaczeniu polski papież mógłby być
kanonizowany od razu. Jeżeli Pan Bóg będzie chciał, żeby odbyły
się dwa akty kanonizacyjne to może dla rozsławienia i większego
poznania osoby papieża jest potrzebne - ocenia metropolita
warszawski abp Kazimierz Nycz.
22.02.2017 08:08
Papież Jan Paweł II jest już w niebie, a Kościół to stwierdzi i ogłosi. Zupełnie drugorzędną sprawą jest to, czy będzie to beatyfikacja i kanonizacja, czy od razu kanonizacja - powiedział abp Kazimierz Nycz z okazji zakończenia etapu diecezjalnego procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II w Rzymie.
"Subito sancto", które pojawiło się nie tylko w głosie ludzi podczas pogrzebu Jana Pawła II, ale także kiedy wszyscy mieliśmy okazję modlić się przy Jego trumnie i to modlić się z ogromnym trudem za papieża, "a raczej modliliśmy się do papieża i przez papieża do Pana Boga" - to "subito sancto" narastało - powiedział abp Nycz.
To narastające "subito sancto". Ludzie, którzy spotykali Jana Pawła II mieli świadomość, że mają do czynienia ze świętym, zupełnie podobnie jak z Matką Teresą z Kalkuty - dodał abp Nycz.
Zapytany, kiedy papież Benedykt XVI może podjąć decyzję o beatyfikacji, czy też kanonizacji Jana Pawła II, abp Nycz odpowiedział, że dla niego osobiście są to takie trochę spekulacje dziennikarskie, a także kościelne zabawy w termin. Dodał, że termin beatyfikacji czy kanonizacji naprawdę już teraz nie ma znaczenia, i że jest on sprawą drugorzędną.
Zdaniem abp. Nycza, naprawdę chodzi przede wszystkim o zakres kultu Jana Pawła II. Kult papieża jest powszechny w całym Kościele. A więc w tym znaczeniu mógłby być kanonizowany od razu - zaznaczył abp Nycz. Dodał, że jeżeli Pan Bóg będzie chciał, żeby odbyły się dwa akty kanonizacyjne - poprzedzone beatyfikacyjnym - to "może dla rozsławienia i większego poznania osoby papieża jest to potrzebne".
Uważam, że termin jest tutaj rzeczą wtórną. Sądzę natomiast, że należy to zrobić dobrze, a to dlatego, że przy okazji procesu beatyfikacyjnego jest jedyna, potem już niepowtarzalna okazja głębokiego zgromadzenia świadectw o życiu Jana Pawła II, przejrzenie Jego dokumentów, zapisków, które są nikomu nieznane. Można powiedzieć, że im dłużej to będzie trwało, im będzie to robione solidniej, głębiej, tym więcej tę postać poznamy i przybliżymy ją sobie - podkreślił abp Nycz.
Zdaniem abp. Nycza, im bardziej przybliżymy sobie postać Jana Pawła II i poznamy to, co stanowiło drogę i istotę Jego świętości, tym łatwiej będzie nam później go naśladować i modlić się za Jego wstawiennictwem do Boga.
Na pytanie, w czym szczególnie przejawiała się świętość Jana Pawła II, abp Nycz powiedział, że przede wszystkim w Jego "dyspozycyjności dla Kościoła i Chrystusa". U Niego była zlikwidowana etatyzacja powołania. On był cały - bez podzielenia - oddany Kościołowi i Chrystusowi. To były Jego godziny dla służby Bożej, dla Chrystusa, dla Kościoła.
W ocenie abp. Nycza, Jan Paweł II dawał ogromne świadectwo modlitwy, które wszystkich przekonywało i było urzekające. Było to świadectwo modlitwy liturgicznej, modlitwy brewiarzowej, którą odmawiał czasami na oczach kamer i świata, ale także tej cichej, prywatnej, kontemplacyjnej. Jego umęczone ciało było coraz bardziej na klęczniku, a On był już jakby w tym drugim świecie - podkreślił hierarcha.
Jana Pawła II cechował bardzo ciepły, serdeczny, szczery i "do bólu głęboki" kontakt z drugą osobą. Dodał, że jest to umiejętność, którą mają tylko święci. Tak rozmawiać z drugim człowiekiem, nawet w tłumie, że się czuje, jakby on rozmawiał tylko ze mną, potrafią jedynie ludzie święci - uważa abp Nycz.