Abp Jędraszewski przemówił. Zdecydowane słowa ws. Smoleńska
- Tak jak polskiemu społeczeństwu potrzeba była i jest prawda o Katyniu, tak samo potrzebna jest Polsce, Europie i światu pełna prawda o Smoleńsku - mówił we wtorek podczas homilii na Wawelu abp Marek Jędraszewski.
Msza św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej została odprawiona w 13. rocznicę pogrzebu na Wawelu pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. Wzięli w niej udział m.in. premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński, ministrowie Piotr Gliński, Jacek Sasin, Zbigniew Ziobro, Marlena Maląg, Andrzej Adamczyk, Adam Niedzielski, Grzegorz Puda i parlamentarzyści.
Podczas homilii abp Marek Jędraszewski wspomniał słowa Jana Paweł II, który pisał, że "wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy", a "sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie jego samego". Duchowny zwrócił uwagę, że na tragedię w Smoleńsku należy patrzeć poprzez chrystusowy krzyż, ponieważ to on nadaje ludzkiemu przemijaniu, a zwłaszcza cierpieniu i śmierci, sens zbawczy.
- Na historię pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego i historię wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej trzeba patrzeć także poprzez szczególne wydarzenie historyczne, którego kolejną rocznicę obchodzimy właśnie teraz. To 255. rocznica insurekcji konfederacji barskiej, pierwszego prawdziwie narodowego zrywu w imię wolności Polski i narodu polskiego, przeciwko Rosji carskiej i Rosjanom, którzy de facto sprawowali władzę w Warszawie - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Abp Jędraszewski wspomina Lecha Kaczyńskiego
Wskazując na największe wysiłki Lecha Kaczyńskiego wymienił m.in. jego obecność w Tbilisi w 2008 roku i przestrzeganie przed niebezpieczeństwem rodzącej się neoimperialnej Rosji oraz przeciwko hegemonii Niemiec w ramach Unii Europejskiej.
- To także jego słowa, które miały paść w Katyniu 10 kwietnia 2010 roku, by raz na zawsze przeciąć kłamstwo katyńskie skonstruowane przez sowiecką Rosję. Pan prezydent miał wtedy m.in. powiedzieć: "Katyń i kłamstwo katyńskie stały się bolesną raną polskiej historii, ale także na długie dziesięciolecia zatruły relacje między Polakami i Rosjanami. Nie da się budować trwałych relacji na kłamstwie. Kłamstwo dzieli ludzi, narody, przynosi nienawiść i złość, dlatego potrzeba nam prawdy. Racje nie są rozłożone równo, rację mają ci, którzy walczą o wolność. My, chrześcijanie, wiemy o tym dobrze. Prawda, nawet najboleśniejsza, wyzwala, łączy, przynosi sprawiedliwość, pokazuje drogę do pojednania. Okoliczności tej zbrodni muszą zostać do końca zbadane i wyjaśnione" - podkreślił.
"Potrzebna jest pełna prawda o Smoleńsku"
Dodał, że zbrodnia katyńska już zawsze będzie przypomnieć o groźbie zniewolenia i zniszczenia ludzi i narodów, o sile kłamstwa. Jednocześnie będzie świadectwem tego, że ludzie, narody, potrafią nawet w czasach najtrudniejszych wybrać wolność i obronić prawdę.
Jędraszewski wskazał, że tak jak tragedia Katynia i walka z kłamstwem katyńskim, tak tragedia w Smoleńsku to doświadczenie ważne dla kolejnych pokoleń Polaków, cześć naszej historii, naszej pamięci i naszej tożsamości.
"Nasza modlitwa dzisiejsza jest także w intencji nas samych o naszą gotowość i nieustępliwość w zmaganiach o prawdę. Tak jak polskiemu społeczeństwu potrzeba była i jest prawda o Katyniu, tak samo potrzebna jest Polsce, Europie i światu pełna prawda o Smoleńsku" - podkreślił.