Abp Jędraszewski o przedszkolach i szkołach: chce się tam głosić bezbożną wizję człowieka

W sanktuarium pasyjno-maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej trwają obchody odpustu Wniebowzięcia Matki Bożej. Homilię z tej okazji wygłosił abp Marek Jędraszewski. Metropolita krakowski tłumaczył, że "w czasach ogromnego kulturowego zamieszania, jesteśmy wydani na pokusę utraty nadziei w wieczność". Podkreślił, że utrata nadziei zaczyna się od utraty wiary w Chrystusa.

Zdaniem kapłana "niebezpieczeństwa utraty wiary i nadziei" są dziś bardzo silne i "chcą wejść do ludzkich serc na sposób niejako instytucjonalny, począwszy od przedszkoli i szkół". Abp Jędraszewski stwierdził, że w miejscach tych "chce się głosić bezbożną wizję człowieka".

Duchowny dodał, że "wiara jest łaską, którą łatwo utracić". - Jeśli będziemy się trzymać Maryi, nie utracimy nadziei, nie zatracimy naszej wiary. Będziemy coraz bardziej pogłębiali skarb, jakim jest wiara, nadzieja i miłość, i tym skarbem będziemy się z innymi dzielili, to w ten sposób będziemy naprawdę zmieniali świat, a on będzie coraz bardziej człowieczy - mówił metropolita podczas kazania.

Zobacz też: "Zejdź, człowieku, ze sceny". Krzysztof Gawkowski bezlitosny dla abp. Marka Jędraszewskiego

Kapelan udzielający posługi w jednym ze szpitali znajdujących się na terenie archidiecezji krakowskiej miał zostać w 2017 roku przyłapany przez pracowników placówki na molestowaniu jednej z seniorek.

O całym zdarzeniu władze szpitala poinformowały krakowską kurię. Dyrekcja twierdzi, że nie powiadomiono odpowiednich organów ścigania, ponieważ przepis dotyczący obowiązku zawiadamiania policji o takich sytuacjach wszedł w życie dopiero w drugiej połowie 2017 roku.

Po tym, jak archidiecezja krakowska została poinformowana o zachowaniu księdza, kapłan został odwołany z funkcji kapelana w kilku placówkach medycznych. RMF FM podało, że dopiero w tym roku sprawa został zgłoszona organom ścigania.

Księdzu Kazimierzowi K. prokuratura postawiła zarzut molestowania seksualnego osoby niepoczytalnej. Duchowny nie przyznaje się do winy. Rzecznik kurii ksiądz Łukasz Michalczewski przekazał, że nie jest w stanie stwierdzić, dlaczego tak długo zwlekano ze zgłoszeniem sprawy. Potwierdził, że do zgłoszenia doszło w lutym 2021 roku.

O interwencję w sprawie księdza lekarze szpitala kilkukrotnie apelowali do arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Śledczy najprawdopodobniej spróbują ustalić, czy metropolita mógł popełnić przestępstwo polegające na niezawiadomieniu niezwłocznie policji o podejrzeniu molestowania pacjentki.