Abp. Henryk Hoser: z parafianami z Jasienicy osiągnięto dobre rozwiązania

W rozmowach z parafianami z Jasienicy udało się osiągnąć dobre rozwiązania, dialog będzie kontynuowany - poinformował abp Henryk Hoser. Według jednego z ustaleń, przed kościołem w Jasienicy w Niedzielę Wielkanocną ma zostać odprawiona polowa msza św.

SKOMENTUJ

We wtorek Kuria Warszawsko-Praska informowała o zamknięciu kościoła w Jasienicy, którego proboszczem był do lipca 2013 roku ks. Wojciech Lemański, usunięty dekretem abp. Hosera z urzędu proboszcza za "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych".

W czwartek około stu osób z Jasienicy zebrało się przed siedzibą kurii w Warszawie. Arcybiskup spotkał się z protestującymi. "Sytuacja ks. Lemańskiego jest w zakresie decyzji Stolicy Apostolskiej, do czasu jej podjęcia ksiądz powinien przebywać poza parafią w Jasienicy" - wynika z ustaleń wypracowanych na tym spotkaniu.

Ustalono też, że w Wielką Sobotę o godz. 13 pokarmy przed kościołem w Jasienicy poświęci biskup pomocniczy warszawsko-praski Marek Solarczyk, zaś w Niedzielę Wielkanocną o godz. 10 zostanie odprawiona msza święta polowa pod kościołem w Jasienicy, o ile - jak ustalono - "zostaną zagwarantowane godne warunki do sprawowania mszy".

Jak poinformował rzecznik prasowy Diecezji Warszawsko-Praskiej Mateusz Dzieduszycki, decyzje personalne zostaną podjęte "w możliwie najkrótszym terminie, a rozmowy przedstawicieli parafian i kurii biskupiej będą kontynuowane". Dodał, że kościół w Jasienicy zostanie otwarty "wtedy, kiedy będą zapewnione warunki do godnego sprawowania mszy świętej i sakramentów". Zapowiedział też, że kolejne spotkanie przedstawicieli kurii oraz parafian z Jasienicy odbędzie się prawdopodobnie w środę po świętach.

Abp Hoser po spotkaniu wyraził zadowolenie, że udało się dojść do bardzo dobrych rozwiązań, szczególnie, że stało się to w okresie Wielkiego Tygodnia. Podkreślił postęp "w tym, co jest obciążone ogromnymi emocjami i wieloma nieporozumieniami", które - jak mówił - będą wyjaśniane. Z okazji świąt Wielkiej Nocy hierarcha życzył wszystkim, by były one "nowym otwarciem" i "nowym horyzontem".

Jeden z organizatorów protestu, Mariusz Dembiński, który wziął udział w spotkaniu z arcybiskupem, zaapelował do mediów, aby uszanowały spokój parafian i trudne dla nich dni. - My parafianie musimy się wyciszyć na ten czas. Dopóki nie będzie spokoju i jedności w naszej parafii drzwi świątyni nie będą otwarte. Dlatego ten spokój chcemy osiągnąć jak najszybciej - podkreślił.

"- To nie jest do końca to wszystko, na co liczyliśmy, ale jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co osiągnęliśmy na dzisiejszym spotkaniu - podsumował Dembiński. Protestujący przed kurią mieszkańcy Jasienicy nie byli jednak jednomyślni w ocenie wyników rozmów ich przedstawicieli z abp. Hoserem.

- Jest mi bardzo przykro i ze smutkiem przyjęłam odpowiedź, która pojawiła się po tych rozmowach. Jest ona niesatysfakcjonująca - powiedziała jedna z protestujących przed budynkiem Kurii Anna Zawadzka. Podkreśliła, że mieszka w Jasienicy, i mimo tego, że czuje się ateistką, postanowiła przyjechać na manifestację, by wyrazić swoje poparcie dla ks. Lemańskiego.

- Jest fantastycznym kapłanem. (...) Gdyby zwierzchnicy brali z niego przykład, to kościoły w Polsce by nie pustoszały - dodała Zawadzka.

Inna uczestniczka manifestacji, pani Janina, zapowiedziała, że nie zamierza brać udziału w sobotnim święceniu pokarmów przed kościołem w Jasienicy, ani w wielkanocnej polowej mszy świętej. - Zamknęli nam kościół - tak się nie robi. Moja noga w tym kościele nie stanie, dopóki będzie tam dotychczasowy administrator parafii - podkreśliła.

Kościół został zamknięty, gdyż - jak informowała we wtorek kuria - nabożeństwa sprawowane w Niedzielę Palmową były wielokrotnie zakłócane przez "nieliczną grupę osób". Kuria informowała, że kościół został zamknięty "w trosce o bezpieczeństwo wiernych uczestniczących w liturgii oraz w celu uchronienia przed profanacją sakramentów świętych i świątyni".

Ks. Lemański mówił wtedy, że w marcu dostał z kurii dekret nakazujący mu opuszczenie do 28 marca pomieszczeń udostępnionych mu na plebanii w Jasienicy, co wykonał w terminie. Kolejny dekret, z 12 kwietnia, nakazał mu powstrzymanie się od sprawowania Eucharystii w parafii w Jasienicy, gdzie od sierpnia ub. roku odprawiał mszę w każdą niedzielę o godz. 8. W Niedzielę Palmową, gdy przyjechał do parafii, administrator kazał mu wyjść z kościoła.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Awantura na Radzie Miasta Warszawy. Strażnicy na miejscu
Awantura na Radzie Miasta Warszawy. Strażnicy na miejscu
Komunikat firmy Meta. "Nie znaleziono dowodów"
Komunikat firmy Meta. "Nie znaleziono dowodów"
Trzaskowski o alarmie NASK. "Rosyjska propaganda będzie działać"
Trzaskowski o alarmie NASK. "Rosyjska propaganda będzie działać"
Trump nie mówi prawdy? Indie kwestionują przebieg negocjacji
Trump nie mówi prawdy? Indie kwestionują przebieg negocjacji
Brutalny atak na uczelni w Warszawie. Sprawcy nie złapano
Brutalny atak na uczelni w Warszawie. Sprawcy nie złapano
Child Alert. Policja poszukuje 11-letniej Patrycji
Child Alert. Policja poszukuje 11-letniej Patrycji
Pożar na fermie w Pomorskiem. W hali było kilkadziesiąt tysięcy kur
Pożar na fermie w Pomorskiem. W hali było kilkadziesiąt tysięcy kur
Potężny wybuch pod Sewillą. Alarm dla 77 tys. mieszkańców
Potężny wybuch pod Sewillą. Alarm dla 77 tys. mieszkańców
Media: Ławrow nieobecny na rozmowach w Stambule
Media: Ławrow nieobecny na rozmowach w Stambule
Sondaż partyjny tuż przed wyborami. Tak radzą sobie KO i PiS
Sondaż partyjny tuż przed wyborami. Tak radzą sobie KO i PiS
Dramatyczny wypadek w Poznaniu. Kobieta wypadła z tramwaju
Dramatyczny wypadek w Poznaniu. Kobieta wypadła z tramwaju
Ogromna deportacja. Zapakowali Gruzinów do samolotu, byli zagrożeniem
Ogromna deportacja. Zapakowali Gruzinów do samolotu, byli zagrożeniem