Aborcja w Polsce. Sejm odrzucił "ustawę ratunkową"
Sejm odrzucił w czwartek projekt tzw. ustawy ratunkowej znoszącej kary za pomoc przy aborcji. Obecnie grozi za to do 3 lat pozbawienia wolności. "Ta ustawa mogła uratować życie wielu kobietom" - napisała na Twitterze posłanka Lewicy Wanda Nowacka.
Głosowanie w sprawie włączenia pod obrady projektu ustawy depenalizującej pomoc przy aborcji odbyło się w czwartek wieczorem podczas 26. posiedzenia Sejmu. Głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości został on odrzucony.
"Niestety PiS odrzucił propozycję wprowadzenia pod obrady projektu ustawy ratunkowej przygotowanego przez Lewicę. Lekarze nadal będą się bać prowadzenia trudnej ciąży. Ta ustawa mogła uratować życie wielu kobietom" - przekazała Wanda Nowacka z Lewicy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Za projektem głosowało 195 posłów, 242 było przeciw. Pomysł poparli wszyscy parlamentarzyści Lewicy i zdecydowana większość Koalicji Obywatelskiej.
"Ustawa Ratunkowa zostaje w zamrażarce. A posłowie/posłanki mieli szansę wprowadzić spokój i bezpieczeństwo do tego chaosu po pseudowyroku TK ws. aborcji. Żeby lekarze nie bali się dziś wykonywać aborcji i ratować ciężarnych pacjentek w stanie zagrożenia ich zdrowia czy życia" - napisała na Twitterze Kamila Ferenc, prawniczka Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Ustawa ratunkowa". Sejm odrzucił pomysł Lewicy
Przed czwartkowym głosowaniem na temat projektu ustawy depenalizującej pomoc przy aborcji wypowiedziała się m.in. wiceszefowa klubu Lewicy Magdalena Biejat. Polityk odniosła się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. zaostrzenia prawa aborcyjnego.
- Ani posłowie PiS czy Konfederacji, którzy składali podpisy pod wnioskiem do TK, ani tym bardziej sędziowie nie przemyśleli najwyraźniej tej decyzji i nie mieli pojęcia, jakie skutki ta decyzja wywoła, a one są dramatyczne - mówiła Biejat.
Zobacz też: Podatek od mediów. Władysław Kosiniak-Kamysz składa deklarację
Podkreśliła, że polski kodeks karny przewiduje kary za pomoc zarówno w wykonaniu aborcji, jak i za samo nakłanianie do niej. - I te kary dotykają najbliższe osoby kobiet w ciąży i dotykają lekarzy - dodała polityk opozycji.
Art. 152. Kk mówi, że kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Tej samej karze podlega też osoba, która udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania.