PE: aborcja prawem człowieka. Rezolucja rozsierdziła abp. Gądeckiego
Nie milkną głosy oburzenia duchownych po czwartkowej rezolucji europarlamentu w sprawie aborcji. Zdaniem przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abpa Stanisława Gądeckiego, "ideologia bierze górę nad rozumem".
"Kultura życia, o jakiej myśleli ojcowie założyciele UE, przeradza się w kulturę śmierci i wykluczenia, a ideologia bierze górę nad rozumem" - skomentował na Twitterze abp Gądecki.
Duchowny wyraził głęboki smutek po czwartkowej rezolucji Parlamentu Europejskiego wzywającej wszystkie państwa członkowskie UE do zapewnienia "powszechnego dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji".
Zdaniem Gądeckiego, to równoznaczne z nawoływaniem do możliwości zabijania dzieci nienarodzonych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wpis duchownego wywołał burzę w komentarzach. Wielu wskazywało na to, że Kościół powinien wymagać przestrzegania swoich zasad tylko od katolików. Inni dodawali, że opinie duchownych nie powinny wpływać na życie i zdrowie kobiet.
Słowa abpa poparła z kolei europosłanka PiS Beata Mazurek. Jak stwierdziła w swoim wpisie na Twitterze: "Raport przesiąknięty jest ideologią gender, postulatami forsowanymi przez lobby LGBT i stwierdzeniem, że aborcja jest prawem człowieka. Szaleństwo!"
Nie zgadza się z nią Robert Biedroń, który głosował za przyjęciem rezolucji.
Jego zdaniem, czwartkowa decyzja Parlamentu Europejskiego to przełomowy dzień w walce o prawa Europejek.
"Rezolucja (...) będzie drogowskazem jeżeli chodzi o zdrowie oraz prawa seksualne i reprodukcyjne w UE, w tym kwestie antykoncepcji, legalnej i bezpiecznej aborcji oraz edukacji seksualnej" - napisał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Rezolucja ws. aborcji
W czwartek Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą wszystkie państwa członkowskie UE do zapewnienia "powszechnego dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji".
Dokument autorstwa chorwackiego eurodeputowanego Predraga Maticia stwierdza, że "prawo do zdrowia, w szczególności prawa do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego (SRHR), jest podstawowym filarem praw kobiet i równości płci, którego nie można osłabić ani w żaden sposób znieść".
Za jego przyjęciem głosowało 378 posłów, przeciwko - 255, wstrzymało się - 42.
Zobacz też: Przełomowe wieści ws. Ramana Pratasiewicza. Jarosław Sellin komentuje