Abchazja: wybuch bomby w pociągu pasażerskim
Jedna osoba zginęła, a 15 osób zostało rannych - w tym dwie ciężko - w wyniku wybuchu bomby w pociągu pasażerskim w Abchazji - separatystycznej republice na terenie Gruzji. Władze Abchazji odpowiedzialnością za wybuch obciążyły gruzińskie siły specjalne.
Do eksplozji doszło około siódmej czasu lokalnego w pociągu łączącym dwie miejscowości nad Morzem Czarnym: Oczamczira i Psaou.
Nikt nie ma wątpliwości co się stało: chodzi o zamach terrorystyczny zorganizowany przez gruzińskie siły specjalne - powiedział sekretarz abchaskiej Rady Bezpieczeństwa, Astamour Tarba. Gruziński minister bezpieczeństwa określił te oskarżenia mianem absurdu i prowokacji.
Równocześnie w rejonie doszło do dwóch innych eksplozji, w których nikt jednak nie ucierpiał. Bomba eksplodowała na peronie stacji kolejowej w Oczamczira, a w pobliżu tej miejscowości wybuchł samochód-cysterna.
Stosunki gruzińsko-abchaskie od kilku tygodni są bardzo napięte z powodu ogłoszenia przybycia do Gruzji amerykańskich wojskowych. Mają oni pomóc w szkoleniu wojsk gruzińskich w walce z terrorystami.
Tbilisi oskarża rząd Abchazji o dawanie schronienia terrorystom. Władze Abchazji obawiają się, że Gruzja posłuży się tym argumentem do usprawiedliwienia interwencji zbrojnej na jej terytorium.
Abchazja, która formalnie jest republiką w składzie Gruzji, proklamowała w sierpniu 1992 niepodległość, co doprowadziło do walk z Gruzinami. Działania zbrojne zakończyły się w 1994 roku przy mediacji Rosji, której wojska stacjonują w Abchazji z misją pokojową. (an)