9 osób zginęło w salonie gier
Co najmniej dziewięć osób zginęło, a 11 zostało
rannych w rezultacie pożaru w salonie gier w
Dniepropietrowsku na wschodzie Ukrainy - podało w czwartek
ukraińskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
- Nie był to wybuch, lecz pożar. Ludzie, widząc ogień, spanikowali i zaczęli uciekać wąskimi przejściami między automatami do gry. Prawdopodobnie wielu z nich było pod wpływem alkoholu - powiedział rzecznik resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych, Ihor Krol.
Eksplozja nastąpiła w czwartek o godz. 0.45 czasu miejscowego (środa godz. 23.45 czasu polskiego) w salonie gier "Metro-Jackpot" na parterze czteropiętrowego budynku.
Sześcioro poparzonych i pięć osób z objawami zatrucia dymem przewieziono do miejscowych szpitali. Ogień uszkodził 60 automatów do gry.
Pożar, który pokonano po godzinnej akcji, gasiło sześć zastępów strażackich. Na miejscu działają śledczy, których zadaniem jest ustalenie przyczyn tragedii.
W czwartek nad ranem z Kijowa do Dniepropietrowska udała się specjalna komisja, kierowana przez ministra ds. sytuacji nadzwyczajnych, Wołodymyra Szandrę.
W związku z tragedią swój wyjazd do Dniepropietrowska zapowiedziała pochodząca z tego miasta premier Ukrainy, Julia Tymoszenko.