88 osób zginęło w katastrofie samolotu w Tajlandii
88 osób zginęło w katastrofie tajlandzkiego samolotu pasażerskiego
McDonnell Douglas MD-80 na turystycznej wyspie Phuket na południu
Tajlandii - poinformował zastępca gubernatora Phuket Vorapot
Rajsima.
16.09.2007 | aktual.: 17.09.2007 07:05
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/katastrofa-samolotu-w-tajlandii-6038683207959681g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/katastrofa-samolotu-w-tajlandii-6038683207959681g )
Katastrofa samolotu w Tajlandii
Według niego dalsze 42 osoby zostały ranne. Przedstawiciel szpitala w Phuket oświadczył, iż stan co najmniej pięciu poszkodowanych jest ciężki.
W samolocie znajdowało się łącznie 130 ludzi - 123 pasażerów i siedmiu członków załogi. Wcześniejsze doniesienia mówiły o pięciu członkach załogi. Według przedstawiciela tajlandzkiej administracji lotniczej, 78 pasażerów było cudzoziemcami, a pozostali to Tajowie.
Wśród ofiar katastrofy samolotu na wyspie Phuket prawdopodobnie nie ma Polaków, bowiem na liście pasażerów nie ma żadnych polsko brzmiących nazwisk - powiedział rzecznik prasowy MSZ Robert Szaniawski.
Lecąca z Bangkoku do Phuket maszyna tanich tajlandzkich linii lotniczych One-Two-Go rozbiła się ok. godz. 15.35 czasu lokalnego (10.35 czasu polskiego), podchodząc do lądowania w deszczu. Samolot zjechał z pasa startowego, uderzając w drzewa i przełamując się na dwie części, a następnie tylna część kadłuba i skrzydła stanęły w płomieniach.
Jak oświadczył wicegubernator Rajsima, z miejsca zdarzenia ewakuowano zwłoki co najmniej 74 ofiar katastrofy, które złożono w budynku lotniskowym. 14 osób uważa się za zaginione.
Według informacji z trzech szpitali na wyspie Phuket, katastrofę przeżyło 14 Tajów i 28 cudzoziemców - 8 z Wielkiej Brytanii, 5 z Iranu, 4 z Niemiec, po dwóch z Izraela i Szwecji oraz po jednym z Holandii, Francji, Irlandii, Włoch, Australii, Kanady i Austrii. Na liście wszystkich pasażerów brak jakichkolwiek polskich nazwisk.
Samolot wystąpił o zgodę na lądowanie, ale z powodu złej pogody - silnego wiatru i ulewnego deszczu - pilot zapewne nie widział dobrze pasa - oświadczył dyrektor generalny tajlandzkiego lotnictwa cywilnego Chiasak Angkauwan.
W następstwie wypadku ruch na lotnisku w Phuket został zawieszony do poniedziałku rano czasu lokalnego. Odwołano cztery loty - trzy do Bangkoku i jeden do Hongkongu - co zatrzymało na miejscu około tysiąca podróżnych.