Andrzej Duda: Wzywamy wszystkich naszych sojuszników i cały świat
Na Westerplatte rozpoczęły się nad ranem obchody 83. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Na Wybrzeże przyjechali m.in. prezydent Andrzeja Duda i szef MON Mariusz Błaszczak. Do Wielunia udał się z kolei premier Mateusz Morawiecki.
01.09.2022 | aktual.: 01.09.2022 07:31
83 lata temu, 1 września 1939 r., wojska niemieckie bez wypowiedzenia wojny przekroczyły o świcie na całej niemal długości granice Rzeczypospolitej, rozpoczynając tym samym pierwszą kampanię II wojny światowej. Tego dnia, jako pierwsze zaatakowane zostały Wieluń i Westerplatte.
O godz. 4:45 w uroczystych obchodach na Westerplatte wziął udział prezydent Andrzej Duda. - Na Westerplatte spotykamy się także po to, aby po raz kolejny ostrzec świat, by nigdy nie powtórzyło się już to, co było najstraszliwszym kataklizmem XX wieku - powiedział prezydent.
Mocny apel prezydenta. "Rosja chce trzymać inne narody za gardło"
- II wojna światowa pociągnęła za sobą miliony ofiar wśród polskich obywateli i nieprzeliczone, niepowetowane straty dla naszej ojczyzny - mówił prezydent.
Wezwał też społeczność międzynarodową, aby pomogła zatrzymać imperializm Rosji. - Dzisiaj wzywamy wszystkich naszych sojuszników i cały świat, cały czas i nieprzerwanie, by pomóc Ukrainie i zatrzymać rosyjski imperializm. Przed imperializmem nie wolno się cofać, nie wolno się go obawiać. Trzeba mu się przeciwstawiać - apelował Andrzej Duda.
- Rosja wraca do swoich imperialistycznych pragnień, by górować nad innymi narodami, trzymać je "za gardło", a jeśli nie chcą się poddać - by je zniszczyć, jesteśmy tego świadkami w stosunku do Ukrainy - ostrzegał.
- Obrona Westerplatte przeszła do legendy polskiego żołnierza i legendy bohaterstwa żołnierza w ogóle, w aspekcie nie tylko polskim, nie tylko europejskim, ale i światowym - powiedział również prezydent.
Podkreślił, że "II wojna światowa położyła się cieniem dla Polaków na dziesięciolecia". - Kto wie, jak wyglądałaby dziś Polska i ile by nas tu mieszkało, gdybyśmy nie zostali zdradziecko napadnięci przez Niemców idących ramię w ramię z Sowietami - wskazywał prezydent.
Szef MON: Historia się powtarza, a część Europy nadal nie wyciąga wniosków
Zgodnie z tradycją poranne uroczystości rozpoczęły się dźwiękiem syren alarmowych, tuż przed 4:45, bowiem o tej godzinie 1 września 1939 r. nastąpił niemiecki atak na polską Wojskową Składnicę Tranzytową, ulokowaną na gdańskim półwyspie. Później głos zabrał wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Gospodarz uroczystości na Westerplatte podkreślił, że 83 lata temu Niemcy rozpoczęły II wojną światową, najtragiczniejszą i najbardziej krwawą w historii ludzkości.
- Dziś szczególnie czcimy tych, którzy jako pierwsi dali odpór nawale niemieckiej - powiedział Błaszczak.
- Kiedy Polska odpierała wroga na zachodzie, 17 września ze wschodu zaatakowała nas Armia Czerwona. Przymierze zła spod znaku swastyki oraz sierpa i młota zostało przypieczętowane - powiedział szef MON.
- Rosja w barbarzyński sposób zabija tysiące ludzi, rujnuje miasta i wsie. Odrodziło się imperialne zło. Historia się powtarza, a część Europy nadal nie wyciąga wniosków z tragedii wojny - mówił Błaszczak.
Zobacz także
Premier Mateusz Morawiecki w Wieluniu
Z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego rozpoczęły się z kolei uroczystości w Wieluniu (Łódzkie). O godz. 4:40. w mieście również zabrzmiały syreny alarmowe.
Rocznicowe uroczystości zorganizowano na placu Kazimierza Wielkiego, w niedalekiej odległości od dawnego budynku szpitala Wszystkich Świętych.
Wieczorem - o godz. 18:00 - zaplanowane są z natomiast uroczystości rocznicowe we Frampolu (woj. lubelskie) z udziałem marszałek Sejmu Elżbiety Witek oraz szefa MON.
Niemieckie ataki na Westerplatte i Wieluń
Atak niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein" na polską składnicę wojskową na Westerplatte 1 września 1939 roku o godzinie 4.45 był jednym z pierwszych wydarzeń rozpoczynających II wojnę światową. Oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego do 7 września 1939 r. bohatersko broniły placówki przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza.
Również wczesnym rankiem 1 września 1939 r. Niemcy przeprowadzili atak lotniczy na Wieluń. Na miasto spadło 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. Według różnych źródeł, zginęło od 1200 do ponad 2000 osób. Wieluń został prawie doszczętnie zniszczony. Frampol był jednym z najbardziej zniszczonych polskich miast w czasie II wojny światowej. 13 września 1939 r. niemieckie samoloty zbombardowały to miasto, niszcząc ponad 80 procent zabudowy.
II wojna światowa była największą i najkrwawszą wojną w historii ludzkości, w której Polska poniosła relatywnie największe straty i szkody demograficzne spośród wszystkich państw walczących i okupowanych.
Zobacz też: "Operacja zaczepna". Ekspert o kontrofensywie Ukraińców