800 tys. dodatkowych przypadków w Wielkiej Brytanii. "To nie są liczby, o które powinniśmy się martwić"
Wielka Brytania odnotowała ponad 800 tys. nowych przypadków Omikrona na początku lutego. Wszystko za sprawą zmiany liczenia: po raz pierwszy ponowne infekcje są dodawane do całościowej liczby infekcji, co spowodowało gwałtowny wzrost statystyk. Badacze podkreślają jednak, że liczba zgonów spada, co sugeruje, że Omikron może być łagodniejszy niż sądzono.
Ogólna liczba infekcji COVID zgłoszonych na rządowej stronie internetowej drastycznie wzrosła w poniedziałek 31 stycznia o ponad 800 tys. nowych przypadków. Do tej pory reinfekcje były uwzględniane tylko w codziennych aktualizacjach, a nie w łącznej liczbie przypadków, które aktualnie wynoszą ponad 17 milionów. Dobowa liczba przypadków również wzrosły do 92 368. Jednak liczba zgonów spadła do 51 osób.
Anglia. Wzrost liczby infekcji o 800 tys.
Może to oznaczać, że Omikron okaże się jeszcze łagodniejszy, niż początkowo sądzono. Badania sugerują, że dwie trzecie osób zarażonych tym wariantem wcześniej złapało COVID. W zeszłym tygodniu Office for National Statistics opublikował dane sugerujące, że ryzyko reinfekcji było 16 razy wyższe w ciągu ostatnich trzech miesięcy w porównaniu z okresem, w którym Delta dominowała.
- Dodatkowe dane na temat reinfekcji będą przydatne, szczególnie w tym czasie, kiedy prawdopodobne jest, że reinfekcje będą pojawiać się z coraz większą częstotliwością – powiedział Rowland Kao, profesor epidemiologii weterynaryjnej i nauki o danych na Uniwersytecie w Edynburgu.
Brytyjski uczony: "To nie są liczby, o które powinniśmy się martwić"
Uczony podkreślił, że liczby o które powinniśmy się najbardziej martwić, to liczba osób z poważnymi konsekwencjami. "Dopóki te liczby będą spadać, będzie to ogólnie dobra wiadomość".
Rządowa strona internetowa ds. COVID podaje, że agencje zdrowia publicznego aktualizują obecnie dane z nadzoru, aby uwzględnić epizody reinfekcji. Epizody infekcji będą liczone oddzielnie, jeśli między pozytywnymi wynikami testów jest co najmniej 90 dni.
Źródło: Daily Mail