8 lat więzienia chce prokurator dla księdza oskarżonego o pedofilię
Kary ośmiu lat więzienia domaga się prokurator dla 49-letniego księdza Sławomira S. z jednej z parafii w okolicach Rawy Mazowieckiej, oskarżonego o pedofilię. Duchowny miał dopuścić się przestępstw seksualnych wobec pięciu chłopców poniżej 15. roku życia.
26.11.2013 14:50
Przed rawskim sądem zakończył się niejawny proces w tej sprawie. Prokuratura domaga się dla oskarżonego także zakazu prowadzenia zajęć edukacyjnych z małoletnimi i kontaktowania się z pokrzywdzonymi.
Obrona wnosi o uniewinnienie. Wyrok ma zostać ogłoszony 2 grudnia - poinformowała Grażyna Jeżewska z łódzkiego sądu okręgowego.
Prokuratura w Rawie Mazowieckiej w ub. roku oskarżyła 49-letniego proboszcza jednej z parafii w okolicach Rawy Maz. o popełnienie przestępstw o charakterze seksualnym wobec pięciu małoletnich chłopców, którzy w chwili tych czynów mieli od 13 do 15 lat. Zarzuty dotyczą okresu od stycznia 2002 do stycznia 2009 roku. W śledztwie oskarżony nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Rawska prokuratura wszczęła śledztwo po tym, jak zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa złożył jeden z pokrzywdzonych, który teraz jest już dorosłym mężczyzną. Ksiądz został zatrzymany na początku kwietnia ub.r. i usłyszał pierwsze zarzuty. W miarę postępów śledztwa i gromadzenia materiału dowodowego zakres zarzutów został poszerzony.
Według prokuratury oskarżony dopuszczał się zachowań o charakterze seksualnym w stosunku do chłopców poniżej 15. roku życia. W pewien sposób uzależniał chłopców od siebie, płacąc im za wykonanie drobnych prac, pożyczając pieniądze, doładowując telefony komórkowe.
Dowodami w tej sprawie - według śledczych - są głównie zeznania pokrzywdzonych i świadków, którzy wcześniej słyszeli ich relacje. Prokuratura dysponuje też zeznaniami świadków, wobec których oskarżony również miał dopuścić się tego typu zachowań seksualnych, ale miały one wówczas już ukończone 15 lat.
Pokrzywdzony, który złożył zawiadomienie, został przesłuchany w obecności psychologa, który uznał jego zeznania za wiarygodne. Jak ustalono, na jego szkodę w latach 2007-08 oskarżony dopuścił się wielokrotnie przestępstw seksualnych.
Śledczy mają także nagranie zrobione telefonem komórkowym z rozmowy przeprowadzonej przez pokrzywdzonego z oskarżonym, które potwierdza wersję tego pierwszego.
49-letni duchowny był badany przez biegłych psychiatrów i seksuologa, którzy uznali, że jest poczytalny i może ponosić odpowiedzialność karną. Za zarzucane mu czyny grozi kara do 12 lat więzienia.