74‑latek utonął w Bystrzycy. Mężczyzna chciał ratować psa
Do tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek w Świdnicy. Starszy mężczyzna utonął w Bystrzycy, chcąc uratować swojego psa.
16.09.2014 15:47
Ciało mężczyzny unoszące się na powierzchni rzeki Bystrzycy w okolicach ul. Bokserskiej w Świdnicy zauważyli wracający ze szkoły uczniowie. Natychmiast powiadomili oni policję i pogotowie ratunkowe. Na własną rękę chłopcy wyłowili ciało i rozpoczęli reanimację. Niestety, nie przyniosła ona skutku.
W rzece znaleziono także zwłoki psa rasy golden retriver. Prawdopodobnie doszło do nieszczęśliwego wypadku podczas spaceru 74-letniego mężczyzny z psem. Mieszkańcy okolic ul. Bokserskiej mówią, że zwierzę często kąpało się w rzece. Po przybraniu Bystrzycy po ostatnich opadach pies prawdopodobnie zaczął tonąć, a właściciel ruszył mu na ratunek. Niestety, żaden z nich żywy nie powrócił na brzeg.
Dokładne przyczyny śmierci mężczyzny ustali zaplanowana na wtorek przez prokuraturę sekcja zwłok.
Zmarły 74-letni Wiesław Kułakowski był znanym w Świdnicy działaczem sportowym. Był współzałożycielem Świdnickiego Towarzystwa Tenisowego, działał aktywnie w wielu lokalnych związkach sportowych oraz przez długie lata prowadził zajęcia z wychowania fizycznego w świdnickich szkołach.