73‑latka pomogła złapać złodziei
Dwie kobiety i mężczyznę zatrzymali śródmiejscy policjanci po tym, jak próbowali okraść 73-letnią mieszkankę bloku przy ul. Armii Ludowej. Sprawcy podawali się za pracowników administracji. Na szczęście rezolutna starsza pani o swoich podejrzeniach poinformowała administratora budynku, a ten policję. Cała trójka wpadła, zanim zdążyła wyjść z bloku.
Wszystko potoczyło błyskawicznie. Jak ustalili policjanci ze Śródmieścia, 73-letnia mieszkanka bloku przy ul. Armii Ludowej wracała w południe do domu. W windzie została zaczepiona przez młodą kobietę w zaawansowanej ciąży. Starsza pani jednak nie podejmowała rozmowy, na swoim piętrze wysiadła i udała się do swojego mieszkania. Po kilku minutach inna kobieta z przyczepioną do ubrania plakietką "Administracja. Woda. Kanalizacja" zapukała do jej mieszkania. Gdy właścicielka otworzyła drzwi, usłyszała, że w budynku nie będzie wody i zaleca się napuszczenie wody do wanny. Dodatkowo kobieta twierdziła, że jako pracownik administracji musi wejść do mieszkania, aby zmierzyć ciśnienie.
Na szczęście starsza pani nie wpuściła jej do środka. Od wielu lat znała pracowników administracji, a ta kobieta nie była jednym z nich. 73-latka podejrzewając, że ma do czynienia z oszustką, natychmiast skontaktowała się z administratorem budynku. On tylko potwierdził, że taka osoba nie pracuje w administracji. Kobieta poleciła mu jeszcze, aby zamknął drzwi wejściowe do budynku i powiadomił jak najszybciej policję.
Kilkanaście minut później 33-letni Jan G., 33-letnia Agnieszka J. i 26-letnia Beata Ł. (w zaawansowanej ciąży) zostali zatrzymani. Wszystkich przesłuchano. Jana G. po wykonanych czynnościach zwolniono. Beacie Ł. postawiono zarzut usiłowania kradzieży i zwolniono z uwagi na zły stan zdrowia. Agnieszka J. usłyszała zarzut za posiadanie narkotyków. Wobec tej ostatniej zastosowano policyjny dozór.
Policjanci ze Śródmieścia ustalają teraz, czy zatrzymane osoby nie mają związku z innymi tego rodzaju kradzieżami.