Polska7 tys. taksówkarzy w centrum Warszawy

7 tys. taksówkarzy w centrum Warszawy

Od 5 do 7 tys. taksówkarzy przyjedzie we
wtorek do stolicy - szacują organizatorzy protestu przeciw
obowiązkowi instalowania w taksówkach kas fiskalnych od 1 stycznia
2004 r. Trwa mobilizacja policji. Stołeczną "drogówkę" będą
wspierać policjanci z Legionowa. W środę w innych miastach kraju odbędą się
mini-protesty.

27.10.2003 | aktual.: 27.10.2003 13:35

"Taksówkarzy może być więcej. Są zdeterminowani" - powiedział przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego Taksówkarzy i Transportowców Zbigniew Skudniewski. Dodał, że kierowcy z całej Polski mogą zostać w stolicy dłużej, bo wielu z nich uważa, że nie powinni byli wyjechać z miasta podczas poprzedniego protestu (30 września). Podkreślił, że taksówkarze nie mówią o proteście, a jedynie o "przejeździe przez miasto zgodnie z przepisami ruchu drogowego".

Taksówkarze od rana (godz. 8-9) mają powoli jeździć, głównie w okolicach Ministerstwa Finansów. Skudniewski potwierdził, że będą to przede wszystkim ulice: Świętokrzyska, Marszałkowska, Królewska, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Aleje Jerozolimskie. "Jeżeli będzie nas mniej, to ten wąż samochodów chwyci się zębami za swój ogon i będzie jeździł na mniejszym kręgu ulic. Jeśli kierowców będzie więcej, będziemy poszerzać krąg" - powiedział. Dodał, że liczy na to, że "otrzyma sygnał" z Ministerstwa Finansów i całą akcję można będzie odwołać.

"Zmobilizujemy maksymalną liczbę policjantów szczególnie z wydziału ruchu drogowego. Otrzymają oni również wsparcie z Centrum Szkolenia Policji w Legionowie" - poinformował rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji komisarz Marek Kubicki.

Dodał, że policja zrobi wszystko, żeby płynność ruchu w centrum Warszawy była zachowana. "Jesteśmy przygotowani na to, że może dojść do prób tamowania ruchu drogowego czy jego utrudnienia. Dysponujemy kamerami wideo i aparatami cyfrowymi. Jeżeli dojdzie do wykroczenia, będziemy dokumentować ten fakt, by pociągnąć do odpowiedzialności sprawców" - oznajmił rzecznik policji.

Jak powiedziano w urzędzie Miasta, władze Warszawy otrzymały informację, w której taksówkarze zapowiadają przyjazd i możliwość pozostania w stolicy na dłużej. Nie był to jednak formalny wniosek o zorganizowaniu protestu.

Przewodniczący Komitetu Protestacyjnego Zbigniew Skudniewski potwierdził, że w środę taksówkarze, którzy nie przyjadą do stolicy, zorganizują mini-protesty w swych miastach - w godz. 12-16 będą powoli jeździć w newralgicznych punktach. "To jest oddolna inicjatywa kolegów. Oni postanowili, że zorganizują takie solidarnościowe przejazdy"- oświadczył przewodniczący Komitetu Protestacyjnego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)