7‑latek za kierownicą pędził 80 km/h - chciał zobaczyć tatę
Siedmioletni chłopiec tak bardzo chciał zobaczyć tatę, że wsiadł do auta i przejechał ponad 30 kilometrów, zanim policji udało się go zatrzymać. Samochód momentami osiągał prędkość nawet 80 kilometrów na godzinę - podaje amerykańska telewizja Fox News.
22.06.2011 15:55
Historia wydarzyła się w poniedziałek w hrabstwie Huron County w stanie Michigan. Policja otrzymała zawiadomienie, że za kółkiem jednego z mijanych samochodów widziano małego chłopca. Wtedy wszczęto poszukiwania nieletniego kierowcy.
W końcu policjanci zobaczyli pędzący samochód w rejonie Caseville Township - mały chłopiec, ubrany jedynie w pidżamę, momentami przekraczał prędkość 80 kilometrów na godzinę. Malec nie reagował na żadne sygnały policjantów i funkcjonariusze bali się, że może dojść do tragedii. W końcu bardzo ostrożnie "otoczyli" auto dwoma radiowozami i zmusili do zatrzymania.
W środku pojazdu zobaczyli płaczącego siedmiolatka, który łkając powtarzał, że tylko chciał zobaczyć się z tatą. Ojciec malca nie mieszkał razem z nim i jego matką, lecz kilkadziesiąt kilometrów dalej. Siedmiolatek zabrał samochód, gdy jego mama spała po nocnej zmianie.
Nie wiadomo, jak siedmioletnie dziecko nauczyło się jeździć autem. - Cieszę się, że nic się nie stało ani jemu, ani nikomu innemu - powiedział cytowany przez Fox News jeden z interweniujących funkcjonariuszy. Sprawą zajęło się biuro szeryfa i przedstawiciele opieki społecznej.