66 górników uwięzionych głęboko pod ziemią
Mimo wysiłków ekip ratowniczych nadal nie udaje się nawiązać łączności z 66 górnikami odciętymi na wielkiej głębokości ok. 3 km pod ziemią w kopalni węgla kamiennego "Conchos" w meksykańskim stanie Coauhila, przy granicy z USA.
W kopalni tej, położonej w odległym od centrów cywilizacji, półpustynnym regionie o 250 km na północ od miasta Saltillo, stolicy stanu Coauhila, doszło w niedzielę rano do katastrofy i zawalenia się wyrobisk, prawdopodobnie wskutek wybuchu metanu - podały władze stanowe.
Ekipy ratunkowe, wzmocnione wojskiem starają się przy pomocy specjalistycznego wyposażenia przebić do uwięzionych. W akcji ratunkowej bierze udział wezwany na pomoc oddział saperów.
Mamy tylko informacje, że 66 osób pozostaje pod ziemią. Siedmiu innych, którzy pozostawali poza wyrobiskiem, ale również ucierpieli, znajduje się w szpitalu - poinformował Miguel Angel Beltran, szef służb bezpieczenstwa w Saltillo.
Obecnie pracujemy nad usunięciem gazu, co nie jest łatwe, ze względu na wyjątkową głębokość kopalni - powiedział. Wentylatory pracują pełną parą.