Świat617 ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi w Chinach

617 ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi w Chinach

Do 617 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych silnego trzęsienia ziemi w prowincji Qinghai na Wyżynie Tybetańskiej w północno-zachodnich Chinach. Szacuje się, że pod gruzami pogrzebanych jest wciąż ponad 300 osób.

15.04.2010 | aktual.: 15.04.2010 08:15

Wskutek środowego trzęsienia rannych zostało ponad 9100 ludzi z czego 970 ciężko. Zimno, silny wiatr, częste wstrząsy wtórne i choroba wysokościowa utrudniają akcję ratowniczą.

Najciężej ranni przewożeni są do szpitala w Xining, oddalonej o 800 km stolicy prowincji, lub w Chengdu, stolicy Syczuanu.

W mieście Jiegu zniszczonych zostało ponad 85% budynków.

- To wygląda jak strefa wojenna. Całkowity bałagan. W nocy ludzie płakali i krzyczeli. Niektórzy z nich mają połamane nogi, czy ręce a mogą dostać tylko zastrzyki przeciwbólowe - relacjonuje właściciel miejscowego hotelu.

Według chińskiego Czerwonego Krzyża zniszczonych zostało 70% szkół. Wśród zabitych jest 56 uczniów a 40 innych jest wciąż pod gruzami.

W odległe rejony dotknięte katastrofą docierają transporty z żywnością, wodą pitną i sprzętem medycznym. Zniszczona droga dojazdowa do najbliższego lotniska jest naprawiana. W rejonie Yushu rozmieszczono też dodatkowy personel medyczny, jednak ma on za mało lekarstw i sprzętu medycznego.

Wielu ludzi pozbawionych dachu na głową musiało spędzić noc pod gołym niebem przy temperaturach spadających do zera.

Epicentrum trzęsienia, którego siłę ocenia się na 7,1 w skali Richtera, znajdowało się w górach oddzielających prowincję Qinghai od Tybetańskiego Okręgu Autonomicznego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)