6 mln zł na Muzeum Jana Pawła II. Minister Bogdan Zdrojewski tłumaczy decyzję
W przypadku instytucji muzealnych trzeba pamiętać, że zrezygnowaliśmy z wielu przedsięwzięć muzealnych wątpliwych, natomiast pozostały te, które są pryncypialnie ważne. Polska narracja jest przekazywana zarówno poprzez osoby takie jak z jednej strony Fryderyk Chopin, a z drugiej kardynał Wyszyński i Jan Paweł II - tak minister kultury Bogdan Zdrojewski odpierał w TVP Info zarzuty w związku z przekazaniem 6 mln zł na budowę Muzeum Jana Pawła II i Kardynała Wyszyńskiego w Świątyni Opatrzności Bożej.
W sobotę Twój Ruch organizuje demonstrację przed siedzibą ministerstwa kultury, w związku z dotacją resortu na Muzeum Jana Pawła II i Kardynała Wyszyńskiego. Bogdan Zdrojewski przekonywał, że nie obawia się protestu. Jak mówi, jest "wystarczająco twardy" by sobie z "takimi nieuzasadnionymi protestami poradzić".
- Wydaje mi się, że to jest szukanie tematu tam, gdzie można podbić bębenek aktywności politycznej. Zresztą przedmiot sporu jest dla mnie bardzo dobry, a wręcz korzystny. Zrezygnowaliśmy z wielu działań, które miały taki charakter przyozdobieniowy, zmieniliśmy zasady dystrybucji środków finansowych, żeby one rzeczywiście szły na ratowanie zabytków - przekonywał Zdrojewski. I dodał: - Ci, którzy chcą jutro protestować akceptowali dotychczasowe wydatki znacznie wyższe na realizacje tego przedsięwzięcia, które w przyszłym roku powinno być skończone. To co, mamy nagle przerwać?
Minister podkreślił, że jego rolą jest rozstrzygać, czy państwo powinno partycypować w budowie danego muzeum, a on podjął taką, a nie inną decyzję. - Mnie interesuje, aby to było muzeum ciekawe, dobre i niedrogie. Gdyby to był odrębny budynek, to byłoby dwukrotnie droższe - zaznaczył.
Zdrojewski nie krył także swojego stanowiska wobec upamiętniania kultu Jana Pawła II w naszym kraju. - Ojciec święty wolałby, aby nie było jego pomników. Ale to, że mamy ponad 100 różnego rodzaju upamiętnień, z tego kilkadziesiąt ładnych czy stosownych, czy to mam blokować przedsięwzięcia dobre? Owszem te upamiętnienia, które były przedmiotem sceptycznego podejścia samego Ojca Świętego, trzeba po prostu powściągać, ale to nie znaczy, że w Polsce Jana Pawła II i kardynała Wyszyńskiego, ma nie być miejsca, do którego można zaprosić gości z całego świata, pielgrzymów z Polski i pokazać jego drogę do tego sukcesu, tego miejsca, z którego wszyscy jesteśmy jako Polacy dumni - mówił minister kultury w TVP Info.
Źródło: TVP Info