53-latek spod Płocka. Prokuratura ujawnia, kto zginął na A2 

Kierowca ciężarówki, która spłonęła na A2 to 53-letni mieszkaniec powiatu płockiego, zatrudniony w firmie transportowej spod Sochaczewa - dowiedziała się Wirtualna Polska. We wtorek odbędzie się sekcja zwłok mężczyzny. Śledczy badają, co było przyczyną wypadku.

Ogień na autostradzie A2Ogień na autostradzie A2
Źródło zdjęć: © Facebook
Mateusz Dolak

- Samochód ciężarowy z nieustalonych przyczyn staranował automat biletowy przy bramkach na autostradzie poboru opłat, a następnie ciężarówka przewróciła się na bok i zapaliła się - informował Rafał Sobczak z KP PSP w Sulęcinie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niesamowite odkrycie w Egipcie. Miasto było zatopione przez 2 tys. lat

Nagrania i zdjęcia z wypadku, które pojawiły się w mediach społecznościowych, mrożą krew w żyłach. Sprawę wypadku wyjaśnia prokuratura. Na wtorek zaplanowano sekcję zwłok mężczyzny.

"Nie było śladów hamowania"

 - Będą przesłuchiwani świadkowie, będą powoływani biegli z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Będziemy sprawdzać sprawność pojazdu, ale należy wziąć pod uwagę w jakim stanie jest wrak - tłumaczyła w rozmowie z Wirtualną Polską Mariola Wojciechowska-Grześkowiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.

- Kluczowa też będzie opinia patologa. Planujemy również wykonać czynności z przedstawicielami firmy transportowej - dodała.

- Na tym etapie nie stwierdziliśmy działania, czynnika zewnętrznego, który mógłby wystąpić na drodze. Wiodącą wersją jest tutaj: czynnik ludzki w postaci samego kierowcy lub w postaci pojazdu. Nie jest wykluczone, że może być to związane ze stanem zdrowia mężczyzny. Te wszystkie wersje będą badane po kolei. Widać, w jaki sposób się zachowało auto, że nie było śladów hamowania, ani nie stwierdzono innej sytuacji, która niejako mogłaby wyzwolić tego rodzaju manewr - podsumowała Wojciechowska-Grześkowiak.

Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, mężczyzna pracował w firmie transportowej z siedzibą w Iłowie pod Sochaczewem na Mazowszu. 53-latek pochodził z okolic Płocka.

- Nie chcemy komentować sprawy - powiedzieli nam przedstawiciele firmy, która zatrudniała kierowcę.

Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski

 Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie

Antycyklony nad Europą. W Polsce będzie wyjątkowo sucho
Antycyklony nad Europą. W Polsce będzie wyjątkowo sucho
Zełenski znów rozmawiał z Trumpem. Drugi dzień z rzędu
Zełenski znów rozmawiał z Trumpem. Drugi dzień z rzędu
Izrael podkreśla. To nie koniec działań wojska w Gazie
Izrael podkreśla. To nie koniec działań wojska w Gazie
Awantura w barze w Kijowie. Nagle mężczyzna wyciągnął broń
Awantura w barze w Kijowie. Nagle mężczyzna wyciągnął broń
Mężczyźni wypadli z auta. Tragiczny wypadek na drodze 694
Mężczyźni wypadli z auta. Tragiczny wypadek na drodze 694
"Największy krach w historii". Ostrzeżenie z USA
"Największy krach w historii". Ostrzeżenie z USA
Zaginięcie nastolatków z woj. łódzkiego. Policja prosi o pomoc
Zaginięcie nastolatków z woj. łódzkiego. Policja prosi o pomoc
Sikorski zakpił z Pieskowa. Tak skomentował rosyjską propagandę
Sikorski zakpił z Pieskowa. Tak skomentował rosyjską propagandę
Rosyjskie ataki paraliżują Donieck. Cały region bez prądu
Rosyjskie ataki paraliżują Donieck. Cały region bez prądu
Dofinansują centra psychiatrii. Ministerstwo Zdrowia przedłuża pilotaż
Dofinansują centra psychiatrii. Ministerstwo Zdrowia przedłuża pilotaż
Pakistan zamyka granicę z Afganistanem. Nocna wymiana ognia przy granicy
Pakistan zamyka granicę z Afganistanem. Nocna wymiana ognia przy granicy
"Nie będzie się pan już odzywał". Gorąca atmosfera w studio
"Nie będzie się pan już odzywał". Gorąca atmosfera w studio