50 policjantów szuka ciała b. wiceministra w Rybniku
Policjanci i strażacy wznowili ok. godz. 9.30 przeszukiwanie Zalewu Rybnickiego, gdzie miały zostać wrzucone zwłoki zamordowanego Eugeniusza Wróbla - byłego wiceministra transportu. Podejrzany o dokonanie tej zbrodni jest syn ofiary. Na miejsce przyjechało m.in. 50 policjantów z Oddziałów Prewencji w Katowicach. Są też psy wyspecjalizowane w poszukiwaniu zwłok. W poniedziałek do sądu w Rybniku zostanie przesłany wniosek o aresztowanie Grzegorza W., syna b. wiceministra.
18.10.2010 | aktual.: 18.10.2010 12:25
Informację o wznowieniu poszukiwań zwłok przekazał Ryszard Czepczor z rybnickiej policji. W niedzielę akcję przerwano po zapadnięciu zmroku. - Dziś od wczesnego rana musieliśmy czekać na poprawę warunków pogodowych. Chodzi przecież o bezpieczeństwo osób biorących udział w akcji - zaznaczył Czepczor.
Jak powiedział rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik, do penetracji dna zbiornika wysłano 12 strażackich płetwonurków, po sześciu z Bytomia i Rybnika. W niedzielę w akcji brali także udział płetwonurkowie Państwowej Straży Pożarnej.
Jak zaznaczył Czepczor, będą przeszukiwane nie tylko wody zbiornika, ale też cała linia brzegowa. Dlatego zaangażowano dodatkowe siły, na miejsce przyjechało m.in. 50 policjantów z Oddziałów Prewencji w Katowicach. Są też psy wyspecjalizowane w poszukiwaniu zwłok.
59-letni Eugeniusz Wróbel zaginął w piątek. Bliscy powiadomili policję, zadzwonili też do znajomych, skontaktowali się ze szpitalami i przeszukali miasto. W miejscach publicznych porozwieszali zdjęcia zaginionego. Wynajęli też prywatnego detektywa.
W sobotę informację o zniknięciu ojca przekazała dziennikarzom jego rodzina. Za pośrednictwem mediów córka Wróbla, Maria Wilgus, apelowała o pomoc w odnalezieniu ojca. Rodzina zaoferowała nagrodę wysokości 10 tys. zł.
W sobotę wieczorem pojawiła się informacja o zatrzymaniu syna Eugeniusza Wróbla, Grzegorza. W niedzielę rybnicka prokuratura przedstawiła 30-latkowi zarzut zabójstwa. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Jeszcze w poniedziałek do rybnickiego sądu ma trafić prokuratorski wniosek o aresztowanie podejrzanego.
Nieporozumienia na tle finansowym?
Jak wynika z ustaleń śledztwa, do zbrodni doszło w domu Wróbla, potem zwłoki zostały przewiezione nad Zalew Rybnicki i tam wrzucone do wody. Według nieoficjalnych informacji, motywem zbrodni mogły być nieporozumienia na tle finansowym. Prokuratorzy nie chcą jednak mówić o szczegółach postępowania. Nie wiadomo np. czy w sprawę zamieszane są także inne osoby.
Eugeniusz Wróbel wykładał na Wydziale Automatyki, Elektroniki i Informatyki Politechniki Śląskiej w Gliwicach. W 1990 roku został wicewojewodą katowickim, pełnił tę funkcję przez pięć lat. Z jego inicjatywy powstało Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze, które pod jego nadzorem doprowadziło do uruchomienia i rozbudowy Międzynarodowego Portu Lotniczego "Katowice" w Pyrzowicach.
W latach 1998-2001 jako ekspert Sejmowej Komisji Transportu i Łączności oraz doradca kolejnych ministrów transportu i gospodarki morskiej uczestniczył m.in. w opracowaniu projektu prawa lotniczego. Od listopada 2005 do grudnia 2007 roku pełnił funkcję wiceministra w resorcie transportu. Ostatnio zaangażowany był m.in. w tworzenie Centrum Kształcenia Kadr Lotnictwa Cywilnego Europy Środkowo-Wschodniej przy Politechnice Śląskiej.
NaSygnale.pl: Najtragiczniejsze katastrofy drogowe w Polsce