Pięciolatek połknął pinezkę. Doszło do uszkodzenia mózgu
Pięcioletni Kyle Mark Junior Lewis zmarł 28 października po tym, jak połknął pinezkę do tablicy ogłoszeń. Lekarzom nie udało się uratować jego życia.
30.11.2022 | aktual.: 30.11.2022 18:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mama chłopca, Emma, relacjonowała, że jej pięcioletni syn zmarł po tym, jak zakrztusił się pinezką na kilka dni przed swoimi urodzinami.
Kyle Mark Junior Lewis został przewieziony do Rotherham General Hospital w Anglii. Lekarze czterokrotnie próbowali przywrócić mu prawidłowy rytm serca, niestety bez skutku.
Kyle został następnie wysłany do Leeds Children's Hospital i podłączony do aparatury podtrzymującej życie. Niestety, odkryto rozległe uszkodzenie mózgu. Chłopiec zmarł trzy dni później.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kyle zostawił młodszą siostrę i cztery starsze siostry. Przyjaciółka rodziny, Leah Allen, podkreśliła: "Żaden rodzic nie powinien pochować swojego dziecka".
- Powinien tu być, to niesprawiedliwe - powiedziała jego mama, Emma. - Jestem załamana tą sytuacją - dodała. - Moja rodzina to całe moje życie. Mój wspaniały mąż i nasze dzieci są dla mnie wszystkim. Mam tylko nadzieję, że mogę wyprawić Kyle'owi pożegnanie, na jakie zasługuje - mówiła w rozmowie z mediami.
Przyjaciółka rodziny uruchomiła zbiórkę na pogrzeb Kyle’a
W mediach społecznościowych ludzie składali wyrazy współczucia rodzinie i przyjaciołom.
Becky Backshaw napisała: "Mam złamane serce z powodu tej tragedii. Kyle, dziękuję, że byłeś najlepszym przyjacielem Tonies, odkąd zaczęła żłobek i za wszystkie wspólne wspomnienia".
Debbie Lang dodała: "Emma, Mark. Tak mi przykro z powodu was obojga. Będę modlić się za was i wasze piękne dzieci".
Sandy Day podkreśliła: "Utrata dziecka musi być bardzo trudna… Tak mi przykro… Będę o tobie pamiętać w moich modlitwach".
Przyjaciele rodziny uruchomili zbiórkę "Go Fund Me", aby wesprzeć i pomóc im zebrać pieniądze na pogrzeb Kyle'a.
- Jak wielu z was wie, Emma, Mark i dziewczynki niestety stracili małego Kyle'a po trzech dniach walki - powiedziała Leah, przyjaciółka rodziny.
- Aby było trochę łatwiej, kilku z nas chciało pomóc mu w ostatnim pożegnaniu. Żaden rodzic nie powinien być zmuszony do pochowania własnego dziecka i szukania na to pieniędzy - wyjaśniła. Bliscy mają nadzieję zebrać cztery tys. funtów.
Źródło: mirror.co.uk