46‑latka skazana na 20 godzin prac społecznych za kradzież dwóch cukierków za 60 groszy
• 46-latka z Ustki została skazana za kradzież dwóch cukierków wartych 60 groszy
• Sąd wymierzył jej 20 godzin prac społecznych
• Kobieta cierpi na chorobę psychiczną
• Jej sprawa ciągnie się od stycznia i jest ponownie rozpatrywana
27.11.2016 | aktual.: 27.11.2016 11:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kobieta została zatrzymana w styczniu w jednym ze sklepów w Ustce. Policjanci znaleźli w kieszeni jej kurtki dwa cukierki. Funkcjonariusze nie ukarali jej wtedy mandatem i chcieli, aby wytłumaczyła swoje postępowanie na komisariacie podczas przesłuchania. 46-latka nie stawiała się jednak na wezwania, dlatego sprawa trafiła do sądu. Policja w Słupsku tłumaczyła wówczas, że policjanci nie zdawali sobie sprawy z tego, że kobieta choruje na schizofrenię.
Wyrok i odwołanie
Elwira Z. została skazana w pierwszym procesie wyrokiem nakazowym na miesiąc ograniczenia wolności z obowiązkiem przepracowania 20 godzin w ramach prac społecznych. 46-latka nie wiedziała, że w jej sprawie toczy się jakiekolwiek postępowanie. Uświadomiła sobie ten fakt dopiero, gdy wyrok miał zostać wykonany
Wówczas napisała odwołanie od tej decyzji, do którego dołączyła paragon, dowodzący jakoby nie doszło do żadnej kradzieży oraz zaświadczenie o stopniu niepełnosprawności intelektualnej. Sąd Okręgowy w Słupsku przychylnie rozpatrzył wniosek i uchylił poprzedni wyrok ze względów proceduralnych. Ale to nie koniec, bo proces właśnie został wznowiony przed kolejnym sądem.
Wznowienie procesu
- Zachodzi wątpliwość co do poczytalności obwinionej. Z tej przyczyny sąd dopuścił z urzędu dowód z opinii biegłego psychiatry - mówiła w Faktach TVN Danuta Jastrzębska z Sądu Okręgowego w Słupsku.
Sprawa została wznowiona w Sądzie Rejonowym w Słupsku we wtorek. Jak podaje Radio Gdańsk, sędzia Edyta Sokołowska zarządziła zbadanie Elwiry Z. przez biegłego psychiatrę.
Sąd odroczył dalsze prowadzenie procesu do stycznia 2017 roku. Kobiecie grozi więzienie lub grzywna