Z wypadku, do którego doszło w piątek wieczorem na drugim co do wielkości słodkowodnym jeziorze świata, uratowało się tylko osiem osób - rozbitkowie, których wyłowiły łodzie wysłane z pobliskiego portu na Bukasie, leżącej w północno-zachodniej części Wiktorii. Ratownicy wyłowili zwłoki dwóch kobiet i dwojga dzieci.
Nie wiadomo nic konkretnego o przyczynach tragedii, ale kapitanat portu uważa, że najprawdopodobniej przyczyna była ta sama, co w większości tego rodzaju wypadków w krajach Afryki: barka motorowa musiała być przeładowana. Nie oparła się wysokiej fali, powstałej pod wpływem silnego wiatru, który zerwał się w piątek po południu.
W ubiegłym miesiącu w tej samej okolicy utonęło w jeziorze Wiktoria 30 osób, gdy poszła na dno przeciążona barka. (jask)