4‑latka znaleziona u Romów ma na imię Maria
4-latka znaleziona przez grecką policję w obozowisku Romów mówi tylko po romsku. Maria, bo tak ma na imię, jest pod opieką organizacji charytatywnej. Policja podejrzewa, że dziecko zostało uprowadzone i było wykorzystywane do żebrania. Mimo publikacji jej zdjęć, nadal nie wiadomo, kim jest 4-letnia blondyneczka. Grecka policja poinformowała, że zwróciła się o pomoc do Interpolu w sprawie identyfikacji dziecka.
19.10.2013 | aktual.: 19.10.2013 13:38
Zatrzymani Romowie - 39- letni mężczyzna i o rok starsza kobieta plączą się w zeznaniach na temat pochodzenia dziecka. Jedno z nich twierdzi, że dziewczynka została znaleziona w kocu, a drugie - że wręczył im je nieznajomy. Badania DNA wskazują, że Romowie nie są krewnymi dziecka.
4-letnią blondynkę znaleziono w środę w osadzie Romów w mieście Farsala w centrum Grecji. Policja prowadziła na tym terenie ogólnonarodową akcję patrolowania społeczności romskich. Dziecko zdecydowanie odróżniało się pod kątem wyglądu od reszty mieszkańców.
Na terenie osady policja odszukała też narkotyki i nielegalną broń.
Parze, z którą mieszkało dziecko zarzuca się też, że posługuje się fałszywymi dokumentami tożsamości i składa fałszywe zeznania twierdząc, że w ciągu 10 miesięcy urodziło im się sześcioro dzieci. Oboje trafili do aresztu. Postawiono im zarzut uprowadzenia nieletniej.
Źródło: abcnews.go.com/PAP/RMF FM/Daily Mail/WP.PL