36 granatów przy stadionie gdańskiej Lechii
Dwieście kilogramów materiałów wybuchowych wydobyto w czwartek z ziemi kilkanaście metrów od trybun stadionu gdańskiej Lechii.
07.07.2006 08:49
Na stadionie buduje się właśnie instalację do zraszania murawy. Już w środę, podczas kopania rowów pod rury, pracownicy natrafili na granaty moździerzowe. Saperzy, którzy przyjechali na miejsce wydobyli aż 26 takich pocisków (w każdym znajduje się około 6 kilogramów trotylu). Granaty zabrano do Tczewa, gdzie zostaną zdetonowane, a gospodarze stadionu zdecydowali się poprosić prywatną firmę o przebadanie wykrywaczem metalu pozostałej części terenu.
Ekipa z gdańskiej firmy kierowanej przez Piotra Bika rozpoczęła pracę w czwartek. Tylko do godz. 13 wydobyła z ziemi 36 granatów moździerzowych oraz kilka innych pocisków (w tym trudno wykrywalną minę szklaną). - Pociski są porządnie poukładane w skrzyniach, to musiał być profesjonalnie urządzony skład amunicji- ocenia Piotr Bik. - Przed nami jeszcze przynajmniej jedna skrzynia, ale może być ich więcej. Już to, co dotychczas wydobyliśmy, w momencie detonacji zabiłoby każdego, kto znalazłby się w odległości 50 metrów.