326 milionerów na Ukrainie

Najbogatszy Ukrainiec zarobił w ubiegłym roku ponad 40 mln hrywien (7,5 mln dolarów), rok wcześniej najwyższa oficjalnie zgłoszona suma była aż dziesięciokrotnie niższa.

Dane wskazują, że na Ukrainie lawinowo rośnie liczba milionerów: jeszcze kilka lat temu nikt nie przyznawał się do takich dochodów, dwa lat temu "oficjalnych" milionerów było zaledwie 40, w ubiegłym roku już 170.

Według specjalistów, sprzyjał temu m.in. dekret prezydenta Leonida Kuczmy z 2000 r. o legalizacji kapitałów, pochodzących z szarej strefy. Zapewnia on możliwość zarejestrowania kapitału bez podania źródła pochodzenia (trzeba przy tym zapłacić niewielki podatek)
.

Ponadto specjaliści zwracają uwagę, że w ostatnich dwóch latach na Ukrainę wraca coraz więcej pieniędzy (głównie w formie inwestycji), wywiezionych za granicę, w okresie tzw. pierwotnego podziału kapitału po roku 1991. Prawdopodobnie w większości przypadków pieniądze to zostały zarobione w sposób nielegalny.

W tym roku deklaracje podatkowe złożyło 1,8 mln obywateli, czyli 98 proc. osób do tego zobowiązanych. Jest to o 112 tys. osób więcej niż w zeszłym roku.

Według danych Państwowej Administracji Podatkowej, w ubiegłym roku do budżetu państwa wpłynęło od obywateli 10,8 mld hrywien (ok. 2 mld dolarów) w formie podatku dochodowego. Stanowi to 26,7 proc. wszystkich wpływów budżetowych.

W tym roku Ukraińcy po raz ostatni będą płacili podatki według dotychczasowych stawek. W maju tego roku parlament zdecydował o wprowadzeniu od roku 2004 podatku liniowego w wysokości 13 proc. (po trzech latach ma wzrosnąć do 15 proc.)

Obecnie Ukraińcy płacą podatki według zróżnicowanej skali - od 10 do 40 proc., w zależności od wysokości dochodów. Ze względu na to, że nawet przy stosunkowo niewielkich zarobkach obecny system zmusza do płacenia najwyższych podatków, bardzo wiele osób decyduje się na ukrywanie rzeczywistych dochodów. Najwyższy 40-procentowy podatek obowiązuje już przy miesięcznych dochodach 1700 hrywien (320 dolarów).