3 tys. mundurowych demonstrowało w Poznaniu
Funkcjonariusze policji, straży pożarnej,
służby więziennej i straży granicznej protestowali w
Poznaniu przeciwko zmniejszaniu budżetów służb mundurowych i
zmianom w przepisach dotyczących emerytur i rent funkcjonariuszy.
W manifestacji wzięło udział ok. 3 tys. osób. Zakończyła się ona złożeniem kwiatów pod Pomnikiem Poznańskiego Czerwca 1956. Nastąpiło to szybciej niż planowano, bo nad miastem przeszła burza i spadł rzęsisty deszcz.
Protestujący przeszli ze Starego Rynku przed siedzibę urzędu marszałkowskiego i Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Mieli transparenty z napisami: "Nie chcielibyście nas mieć po ciemnej stronie", "Glino pomóż sobie sam", "Nie może być zmiany reguł w trakcie gry".
Wojewoda wielkopolski otrzymał od nich petycję skierowaną do szefa MSWiA z żądaniami m.in. zapewnienia służbom mundurowym niezbędnych środków finansowych oraz powstrzymania zmian w przepisach emerytalnych. Petycja taka trafiła również do rąk marszałka województwa, oraz wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej Waldy Dzikowskiego.
- Jesteśmy zadowoleni z tej manifestacji - poinformowaliśmy opinię publiczną o trapiących nas problemach. Wojewoda zobowiązał się, że dostaniemy odpowiedź na piśmie na wszystkie postulaty. Marszałek zapowiedział, że naszymi sprawami zajmie się majowy Sejmik Województwa Wielkopolskiego. Poseł Dzikowski także zapewnił nas, że PO chce z nami rozmawiać - powiedział Andrzej Szary, przewodniczący wielkopolskiego NSZZ Policjantów.
- Chcemy uświadomić przedstawicielom władzy i społeczeństwu tragiczną sytuację finansową naszych służb. Ograniczono poniżej minimum środki na bieżące funkcjonowanie jednostek i placówek penitencjarnych. W komisariatach oszczędza się na wszystkim, łącznie z benzyną i papierem do pisania - mówił Szary.
Protestującym nie podobają się też zapowiedzi zmian w przepisach dotyczących emerytur i rent funkcjonariuszy, głównie wydłużenia czasu pracy w służbach mundurowych, po którym można przejść na emeryturę.
Podobne protesty odbyły się pod koniec lutego w Gdańsku i Krakowie. Przeciw zapowiadanym przez MSWiA zmianom w przepisach emerytalnych dla służb mundurowych protestowało wówczas około sześciu tysięcy policjantów, strażaków, funkcjonariuszy służby więziennej i straży granicznej.
Szary zapowiedział, że jeżeli związkowcy nie doczekają się efektów piątkowej demonstracji, są przygotowani na manifestację 30 tys. policjantów i innych funkcjonariuszy w Warszawie.
MSWiA chce wydłużenia do 25 lat czasu pracy w służbach mundurowych po którym można przejść na emeryturę (obecnie - po 15 latach). Tych, którzy w tej chwili mają już taki staż pracy, obejmą obecne przepisy, będą mogli odejść na emeryturę na dotychczasowych zasadach.
Do czerwca 2010 r. funkcjonariusze już pracujący w służbach mundurowych, ale krócej niż 15 lat, będą musieli wybrać stary lub nowy system. Nowe przepisy mają obejmować wszystkich, zaczynających pracę w 2010 r.
MSWiA wyda w tym roku ok. 1,2 mld zł mniej niż pierwotnie zaplanowano. Z tej kwoty 1 mld zł odnosi się do części budżetu dotyczącej spraw wewnętrznych; ograniczono wydatki policji (802 mln), straży granicznej (138 mln), Biura Ochrony Rządu (21 mln) i państwowej straży pożarnej (13 mln).
Szef MSWiA Grzegorz Schetyna mówił w lutym, że nie ma zagrożenia dla płac policjantów, wydatków na benzynę dla radiowozów ani na części zamienne, ale będą kłopoty z prowadzeniem remontów i bieżącymi wydatkami.