3 mln dolarów za dziewictwo. Wszystko ustawił 27-letni Polak
Jego zdaniem, cnota jest jak luksusowy samochód lub dojrzałe wino. Nazywa się Jan Zakobielski i sprzedaje ją bogaczom z całego świata, zarabiając 20 proc. od każdej transakcji. Ostatnia wyniosła 2,9 mln dolarów – tyle za seks z dziewicą zapłacił arabski biznesmen.
– Jestem szczęśliwa, że podjęłam decyzję o sprzedaży mojego dziewictwa za pośrednictwem "Cinderella Escorts" – mówi w rozmowie z "Zero Hedge" 19-letnia studentka i modelka z Kalifornii Giselle. Wspomniana strona to dzieło 27-letniego Polaka i jest odpowiedzią na potrzeby kobiet z pokolenia "millenialsów". Giselle to jedna z nich.
Modelka przekonuje, że gra była warta świeczki, choć początkowo nie wierzyła w powodzenie akcji. W krótkim filmiku zareklamowała swoje wdzięki, a potem przecierała oczy ze zdumienia, widząc, ile może zyskać. – To spełnienie marzeń – twierdzi i zaraz broni swojej decyzji. Jej zdaniem, sprzedaż dziewictwa jest "formą emancypacji". – Jeśli chcę przeżyć swój "pierwszy raz" z człowiekiem, którego nie kocham, to moja sprawa – zaznacza. Owym człowiekiem w wypadku Giselle będzie biznesmen z Abu Dhabi. Na konto dziewczyny przelał 2,9 miliona dolarów, a ona wyda je na czesne i podróże.
Zakobielski traktuje swój biznes jak każdy inny. W rozmowie z "Daily Mail" porównał dziewictwo do "bardzo starego wina albo luksusowego samochodu". 27-latek prowadzi "Cinderella Escorts" ze swojego pokoju w rodzinnym domu w Niemczech. Poza seksem z dziewicami sprzedaje m.in. wizyty prostytutek, robiąc to na spółkę z kolegą, swoim imiennikiem. – Nikt nie zmusza tych młodych kobiet do czegoś, czego nie chcą. Mają własne rozumy i opinie na temat seksualności – wyjaśnił.