3-latek zamknął półnagiego ojca na balkonie. Na pomoc czekał blisko godzinę
O niebywałym pechu może mówić mieszkaniec jednego z opolskich osiedli, który w zimowy poranek został zatrzaśnięty na balkonie przez swojego 3-letniego syna. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że przez blisko godzinę czekał na pomoc w samej bieliźnie.
Do feralnej sytuacji doszło w czwartek ok. godz. 9:00 rano na osiedlu przy ul. Grota-Roweckiego. Przemarznięty mężczyzna stał na balkonie w samej bieliźnie, ponieważ gdy wyszedł na chwilę na balkon jego syn, zatrzasnął drzwi. 3-latek nie był już w stanie ich otworzyć.
Na szczęście uwięzionemu ojcu udało się porozumieć z kobietą, którą dostrzegł na innym balkonie. Ta wezwała na pomoc straż pożarną. Na miejsce dotarły dwa wozy z drabinami strażackimi. Obyło się jednak bez akcji ratunkowej - strażakom udało się skontaktować z żoną uwiezionego mężczyzny, która w krótkim czasie wróciła do domu by wpuścić męża do mieszkania.
Pechowy ojciec spędził półnagi na balkonie blisko godzinę.
Źródło: Polsat News