3 lata więzienia dla Holendra za zranienie nożem 3 osób
Z pięciu do trzech lat więzienia obniżył wrocławski Sąd Apelacyjny karę dla czarnoskórego muzyka Humphreya M., skazanego za usiłowanie zabójstwa trzech osób. W pierwszej instancji oskarżenie żądało 15 lat więzienia.
Uzasadniając decyzję, sędzia sprawozdawca Witold Franckiewicz podkreślił, że ustalenia sądu pierwszej instancji dotyczące tego, co się wydarzyło, są prawidłowe, ale kwestią sporną było to, w jakim zamiarze działał Humphrey M.
- Sąd pierwszej instancji przyjął, że oskarżony zamierzał spowodować ciężkie obrażenia ciała u trzech osób, ale na to dowodów nie ma. Niewątpliwie przewidywał i godził się ze swoim postępowaniem, ale nie mierzył ciosów, a jedynie zadawał je chaotycznie. Były to bezmyślne uderzenia, których skutki przerosły jego wyobraźnię - mówił Franckiewicz.
Do zdarzenia doszło w listopadzie 2007 r. w centrum Wrocławia, w pobliżu pasażu, w którym znajdują się liczne kluby i dyskoteki. Dwóch Holendrów wyszło z jednego z klubów, po czym zostało zaczepionych przez kilku pijanych mężczyzn, którzy używali wobec nich rasistowskich wyzwisk.
W pewnym momencie Humphrey M. wyjął nóż i zaatakował dwóch pijanych Polaków raniąc ich w brzuchy. Poranił też przypadkowego przechodnia, który próbował rozdzielić walczących. Następnie Holendrzy pojechali do domu, gdzie zostali zatrzymani przez policję.
- Humphrey M. działał w stanie silnego wzburzenia. Skierowane do niego słowa były obraźliwe, a rasizm jest zjawiskiem kompletnie nieakceptowanym przez społeczeństwo. Reakcji oskarżonego również nie akceptujemy, niemniej przyczynili się do niej pokrzywdzeni - uzasadniał obniżenie kary sędzia Franckiewicz.
Sąd zmniejszył także kwotę odszkodowania, którą Holender musi zapłacić poszkodowanemu Piotrowi R. z 50 tys. zł do 30 tys. zł i Krzysztofowi N. który próbował rozdzielić walczących z 52 tys. zł do 42 tys. zł. Humphrey M. może także opuścić areszt, w którym przebywa od 1,5 roku.
Zadowolony z wyroku był obrońca muzyka Adam Bujasz, który podkreślił, że z żądanych 15 lat więzienia, orzeczono karę 5 lat, a w apelacji trzech lat więzienia. - Jesteśmy zadowoleni z tego, co udało nam się osiągnąć. Istotne jest także to, że Humphrey M. może opuścić areszt - mówił adwokat.