3/4 Węgrów potępia zamieszki w rocznicę rewolucji 1956 r.
Blisko trzy czwarte Węgrów (72%)
potępia gwałtowne antyrządowe zamieszki, do których doszło w
poniedziałek podczas uroczystości z okazji 50. rocznicy wybuchu
rewolucji węgierskiej - wynika z sondażu
instytutu Median.
25% ankietowanych jest zdania, że manifestanci ucieleśniali "ducha 1956 roku, który wypchnął ludzi na ulicę".
Według najnowszych danych, w poniedziałkowych zamieszkach 167 osób zostało rannych. Zatrzymano 131 uczestników zamieszek.
43% respondentów uważa, że policja z "odpowiednim zdecydowaniem" rozproszyła protestujących przy użyciu armatek wodnych, gazów łzawiących i kul kauczukowych. Natomiast zdaniem 38% działania policji były "zbyt agresywne".
Okazuje się też, że zdecydowane apelowanie o zachowanie porządku przez premiera Ferenca Gyurcsanya, którego ustąpienia domaga się opozycja, przyniosło mu korzyści. Na początku października 56% respondentów uważało, że powinien odejść. Teraz taką opinię podziela tylko 48%.