27 osób w szpitalu - tir najechał na autobus
Zaśnięcie lub zasłabnięcie kierowcy tira to
prawdopodobna przyczyna wypadku, do którego doszło rano w Wolicy pod Warszawą. W wyniku zderzenia ciężarówki z
autobusem 27 osób trafiło do szpitali. Życiu rannych nie zagraża niebezpieczeństwo, część wyszła już ze szpitali.
Do wypadku doszło przed 7 rano w Wolicy pod Warszawą. Tir przewożący sosy do makaronów uderzył w tył miejskiego autobusu, który wyjeżdżał z zatoczki. Autobus został zepchnięty do rowu i uderzył w drzewo, a ciężarówka przejechała na drugi pas i zniszczyła stojącą przy drodze stację transformatorową.
Spośród 27 osób przewiezionych do szpitali kilka jest w stanie ciężkim, ale życiu żadnej z nich nie zagraża niebezpieczeństwo. Według policji ok. 20 osób opatrzono na miejscu. W sumie w autobusie linii 703 było ich ok. 40.
Do szpitala MSWiA na Wołoskiej przywieziono czwórkę rannych. Dwie osoby po opatrzeniu ran wyszły już do domów, pozostała dwójka prawdopodobnie jeszcze dzisiaj opuści szpital.
Jak mówi dr Elżbieta Lipska, obrażenia tych osób nie są poważne. One były potłuczone i przestraszone tym, co się stało, bo wszystko wyglądało groźnie. Ale skończyło się na strachu- dodała dr Lipska.
Cztery spośród osób przewiezionych do szpitali mają urazy kręgosłupa, dwie klatki piersiowej, reszta złamania nóg, rąk, urazy głowy, otarcia, stłuczenia - powiedziała Zuzanna Zwierzchowska z Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Warszawie. Jak dodała, jedną z rannych - młodą dziewczynę - przewieziono do szpitala helikopterem. Nie wiemy ile spośród tych osób pozostanie w szpitalu - dodała.
Jak poinformowała Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, trasa Warszawa-Katowice jest już odblokowana ale w obu kierunkach tworzą się duże korki. Policja wcześniej kierowała kierowców na objazdy od Janek na Al. Krakowską do Magdalenki, a stamtąd na Paszków - tam też są duże utrudnienia w ruchu.