27‑letni oszust obiecywał pracę w Biurze Ochrony Rządu
27-latek z Rudy Śląskiej, podający się za funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu, wyłudzał pieniądze, obiecując załatwienie pracy w tej formacji. Wpadł krótko po tym, gdy oszukany mężczyzna poskarżył się w prawdziwym Biurze Ochrony Rządu.
Przypuszczamy, że wśród ofiar oszusta jest o wiele więcej osób. Sądzimy, że oferował on pracę w różnych resortach, podając się za pracowników wielu urzędów o szerokich wpływach - powiedział Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji.
Zaapelował, by osoby poszkodowane zgłaszały się na policję. Dotyczy to głównie mieszkańców okolic Bytomia, gdzie w ciągu co najmniej ostatnich dwóch lat działał oszust. Za oszustwa i fałszerstwa może mu grozić nawet 10 lat więzienia.
Sprawa wyszła na jaw, gdy do BOR-u zgłosił się mężczyzna, który dwa lata wcześniej zapłacił spotkanemu w barze nieznajomemu - rzekomemu funkcjonariuszowi Biura - 400 zł za pomoc w przyjęciu do pracy. Przez pewien czas fałszywy BOR-owiec zwodził go, potem zniknął.
Po zgłoszeniu sprawy policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach namierzyli podejrzewanego o oszustwo mieszkańca Rudy Śląskiej. W jego mieszkaniu znaleźli wiele dokumentów, przepustek, świadectw i dowodów osobistych różnych osób. Część ostemplowanych papierów wystawiona była in blanco.