Tragedia w Marsylii. 27‑latek zabity podczas zamieszek
27-letni mężczyzna zmarł w Marsylii po postrzeleniu w klatkę piersiową pociskiem typu "flashball" - podał we wtorek dziennik "La Marseillaise". Do tragicznych wydarzeń doszło w nocy z soboty na niedzielę, gdy w mieście odbywały się zamieszki uliczne.
Francuski dziennik poinformował, że w sprawie śmierci 27-letniego mężczyzny, któremu prawdopodobnie zatrzymała się akcja serca po otrzymaniu strzału w klatkę piersiową, trwa obecnie śledztwo.
"Tej (feralnej - red.) nocy miały miejsce zdarzenia o charakterze zamieszek i grabieży. Obecnie nie ma możliwości ustalenia, czy ofiara brała w nich udział i czy w ogóle mogła się poruszać po tym terenie" - sprecyzowała lokalna prokuratura.
Zamieszki we Francji. Zatrzymano prawie 3,5 tys. osób
Od początku zamieszek wywołanych zastrzeleniem przez policjanta 17-latka w Nanterre zatrzymano we Francji 3486 osób, a w starciach rannych zostało 808 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa - przekazało we wtorek francuskie MSW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezydent Emmanuel Macron przyjął we wtorek w Pałacu Elizejskim 241 merów, których w ostatnim tygodniu dotknęła miejska przemoc. Część z nich odmówiła jednak spotkania z prezydentem z powodu braku akceptacji jego polityki.
W miniony weekend władze apelowały do sędziów, aby zintensyfikowali pracę po ponad 3 tys. zatrzymań policyjnych w ciągu trzech dni, w tym 1000 osób nieletnich. Według ministerstwa sprawiedliwości od piątku w trybie natychmiastowym sądzone były łącznie 374 osoby.
Czytaj też: Zamieszki we Francji. Macron przestrzega
Średnia wieku osób uczestniczących w zamieszkach to 17 lat. Francuska prawica domaga się zniesienia zasiłków rodzinnych dla rodziców małoletnich uczestniczących w zamieszkach. Z kolei właściciele sklepów i punktów usługowych na przedmieściach miast wyrażają bezsilność z powodu dewastacji swych biznesów i proszą władze państwowe o wsparcie.