26‑latek z Sosnowca wspiął się na Marriott
Policja zatrzymała 26-letniego Bartłomieja O., mężczyznę z Sosnowca, który po południu wspiął się bez zabezpieczeń po elewacji warszawskiego hotelu Marriott. Po niecałej godzinie wspinaczki dotarł na dach, gdzie czekali na niego już policjanci i ekipa ratunkowa. Na razie nie wiadomo dlaczego mężczyzna postanowił "zdobyć" jeden z najwyższych budynków w mieście. Wspinaczka mężczyzny stworzyła duże utrudnienia w ruchu na dole. Został zwolniony, nie zostały mu postawione żadne zarzuty.
Człowiek - pająk został zauważony około godziny 16:00. Wspinał się po budynku od strony Al. Jerozolimskich. Służby miejskie nie próbowały powstrzymać wspinacza. Teren został ogrodzony, rozłożono poduszki powietrzne i zamknięto jeden pas ulicy. Gdy mężczyzna dotarł na dach, został zatrzymany. - Pod hotelem ustawiliśmy skokochron. Na dachu budynku czekała już policja i grupa ratownictwa wysokościowego, która przejęła mężczyznę - poinformował rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak. Jak dodał, cała akcja kosztowała służby kilkanaście tysięcy złotych.
Jak powiedział jeden z obecnych na miejscu strażaków wspinaczka mężczyzny po elewacji hotelu "stworzyła duże utrudnienia w ruchu na dole". Centrum miasta zostało zakorkowane.
To nie pierwsza próba zdobycia Marriotta po elewacji. W czerwcu 1999 roku na budynek wszedł Alain Robert, Francuz który zdobywał w ten sposób najwyższe budynki na świecie. Wdrapał się m.in. na wieżę Eiffela i Sears Tower w Chicago.
W tym samym roku na dach Marriotta po elewacji wszedł też Polak - Dawid Kaszlikowski. Zajęło mu to 45 minut. W 2002 roku Kaszlikowski wspiął się także na pylon mostu Świętokrzyskiego.