Trwa ładowanie...
d4bd6lu
04-06-2007 17:50

250 tys. odszkodowania za śmierć w katowickiej hali

Po 250 tys. zł odszkodowania mają otrzymać
dwie rodziny z woj. małopolskiego, które blisko półtora roku temu
straciły bliskich w katastrofie hali Międzynarodowych Targów
Katowickich (MTK).

d4bd6lu
d4bd6lu

Takie wyroki zapadły przed Sądem Okręgowym w Katowicach - poinformował prezes stowarzyszenia "Wokanda", które reprezentuje część poszkodowanych w katastrofie, Marcin Marszołek.

Były to pierwsze orzeczenia w sprawach, które wytoczyła spółce MTK "Wokanda". W sądach są jeszcze 32 inne pozwy złożone przez to stowarzyszenie.

Jak powiedział Marszołek, odszkodowania zostały przyznane rodzinom z Bachowic i Miechowa. Jeden z mężczyzn, który zginął pod zawalonym dachem hali zostawił żonę i dziecko, druga ofiara katastrofy - żonę i dwójkę dzieci.

Te wyroki są satysfakcjonujące dla rodzin, na rzecz których zostały zasądzone odszkodowania i dla naszego stowarzyszenia. Domagaliśmy się świadczeń w takiej właśnie wysokości - powiedział prezes "Wokandy".

d4bd6lu

Jak ocenił, biorąc pod uwagę orzecznictwo polskich sądów, zasądzone odszkodowania są "dość wysokie". Nie mniej istotne od zasądzonych kwot jest już samo uznanie odpowiedzialności MTK za tragedię - dodał.

Orzeczenia zapadłe przed sądem okręgowym nie są prawomocne. Przedstawiciele "Wokandy" spodziewają się, że spółka MTK je zaskarży.

Jak powiedział Marszołek, niektóre z ponad 30 spraw, skierowanych do sądów przez "Wokandę", jeszcze się nie zaczęły, inne zmierzają już ku końcowi. W jednym przypadku strona powodowa żąda 500 tys. zł.

W katowickich sądach jest łącznie kilkadziesiąt pozwów, złożonych przez poszkodowanych w katastrofie i rodziny ofiar. Ranni w katastrofie domagają się zadośćuczynienia za krzywdę związaną z uszczerbkiem na zdrowiu. Rodziny zabitych żądają odszkodowań za znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej w związku ze śmiercią najbliższych. Inny rodzaj roszczeń to różnego rodzaju renty i odszkodowania za utracone w katastrofie rzeczy.

d4bd6lu

Zgodnie z przepisami pozwy, w których roszczenia nie przekraczają 75 tys. zł, rozpatruje katowicki sąd rejonowy. Te, w których poszkodowani żądają wyższych kwot, trafiają do Sądu Okręgowego w Katowicach. Łączna kwota roszczeń to kilkanaście milionów zł. Najwyższe żądanie - to ok. 1,5 mln zł. Część spraw została skierowanych do mediacji.

W połowie stycznia przed Sądem Rejonowym w Katowicach doszło do zawarcia pierwszej ugody. Na jej mocy ranny w katastrofie Tadeusz Nowaczyk z Elbląga otrzyma 5 tys. zł, ma też być objęty programem długofalowej pomocy, którą ma świadczyć ofiarom katastrofy powoływany w tym celu Funduszu Pamięci Ofiar Katastrofy MTK.

Przedstawiciele MTK mówili wielokrotnie, że lawina wygranych przez poszkodowanych procesów może spowodować upadłość spółki, a to przekreśliłoby szanse na wypłatę środków. Przed sądem MTK wnoszą zwykle o zawieszenie procesów do czasu zakończenia sprawy karnej. Wskazywali, że kapitał zakładowy MTK to tylko 50 tys. zł, a teren Targów nie należy do spółki, tylko jest dzierżawiony od Skarbu Państwa. Ich zdaniem, jedyną szansą na rozwiązanie sprawy jest powołany Fundusz Pamięci Ofiar Katastrofy w MTK. Fundusz ma działać 5 lat, gromadząc - według założeń - budżet wielkości 30-40 mln zł. Z tych pieniędzy mają korzystać poszkodowani i rodziny ofiar zeszłorocznej katastrofy budowlanej. Osoby, które straciły swoich bliskich, mają otrzymać po ok. 300 tys. zł.

d4bd6lu

Możliwość skorzystania z Funduszu przez ofiary jego twórcy uzależniają od wycofania przez nich pozwów o odszkodowania. Fundusz ma być zasilany z zysków MTK, które planują rozwinięcie swojej działalności, w tym budowę nowych hal.

Do katastrofy hali MTK doszło 28 stycznia ub. roku podczas wystawy gołębi pocztowych. Zginęło wówczas 65 osób, ponad 140 zostało rannych. Katowicka prokuratura postawiła dotychczas w tej sprawie zarzuty 12 osobom.

d4bd6lu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4bd6lu
Więcej tematów